2013-09-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Nie było kwartetu Głuchego Geniusza, za to zabrzmiał kwartet Claude'a Debussy'ego. FG tłumaczy, że to nie z jej winy, ale jakoś na początek trochę to dziwne.
Jak wielokrotnie pisałam, okoliczności życiowe ostatnio decydują, że częściej nie mogę, niż mogę uczestniczyć w kulturze. Szczególnie mi żal koncertów w FG, bo pomimo pewnych mankamentów, muzyka jest naprawdę na wysokim poziomie i rzeczywiście warto jej akurat tam słuchać.
No i kiedy długie tygodnie naprzód słuchałam, że zagra Royal String Quartet i właśnie taki a nie inny repertuar, to zwyczajnie mnie siebie było żal. Bo z Głuchym Geniuszem, jak Ludvig van Beethoven bywa nazywany, a właściwie z jego twórczością jestem zaprzyjaźniona od lat. Może nie tak bardzo jak z Janem Sebastianem Bachem, ale jednak. No i co, kiedy w piątek rano poszłam sobie na stronę FG, to oczkom własnym (fak, trochę ślepawe one są) jakoś nie mogłam uwierzyć. Bo oto nagle na afiszu pojawił się owszem kwartet smyczkowy, ale innego kompozytora - Claude'a Debussy'ego i inna numeracja opusowa oraz tonacja. I maleńkimi literkami, że z przyczyn niezależnych od FG...
Szkoda, bo muzyka Beethovena jest piękna. A druga szkoda to taka, że zmiana została zaznaczona maluteńkim literkami. Bo należało ją uwypuklić mocniej. Ale to drobiazg i myślę, że FG na przyszłość tak zrobi. Dobrze, że zmiana była taka a nie inna, bo romantycy francuscy też śliczne utwory napisali. Inna rzecz, aby taka zmiana nie stała się prognozą na cały sezon. Miejmy nadzieję, że jednak nie i był to tylko wypadek przy pracy. No cóż, bywa po prostu...
A teraz inna sprawa. Mieszkańcy grodu nad trzema rzekami opowiedzieli się za postawieniem pomnika Żołnierzom Wyklętym, cokolwiek to znaczy. Teraz trzeba trzymać kciuki, że forma będzie godna, inskrypcje na monumencie takoż. Ale jak znam praktykę, to raczej spodziewać się należy czegoś w stylu Pomnika Pionierów na Bulwarze Zachodnim. Jakoś tak się porobiło w naszym kraju, że jak już pomnik, to gniot - vide Kiliński w Krakowie, pomnik Kurasia w Zakopanem, setki postaci Jana Pawła II w całym kraju, w tym, nie wyłączając, w mieście na siedmiu wzgórzach. Ot, taki life... A znajomi komentują - No wiesz, ludzie dają pieniądze, więc chcą, aby to coś było w ich guście. No w myśl zasady - znacie, to posłuchajcie lub zobaczcie. No to poczekamy i zobaczymy.
I na koniec glosa do festiwalu smakowego. Podobała mnie się inicjatywa Andrzeja Trzaskowskiego, aby miejskie święto oprzeć o jakieś wydarzenie w pewien sposób związane z tym miejscem, ot choćby z jego legendą o księżniczce Konstancji. Też nie bezpośrednio z Landsbergiem - Gorzowem związana, ale pośrednio tak. Szkoda, że nikt tego pomysłu nawet nie wziął pod rozwagę. A mogłoby być ciekawie jak, choćby nie przymierzając, stało się z piknikami militarnymi M.A.S.H. w miasteczku nad Wartą i Obrą. Skoro nie ma miejscowych obyczajów, to organizatorzy nawiązali do powojennych tradycji militarnych miasteczka, wszak przez długie lata stacjonowało to wojsko spod Orła Białego oraz także Czerwonej Gwiazdy, i wyszło coś super. Nagle do Skwierzyny ściągnęli nie tylko fani rekonstrukcji wojennych, ale i setki zwykłych oglądaczy. Bo w dzisiejszych czasach liczy się pomysł, dobra promocja i parę innych rzeczy. No cóż.
No i na koniec - z fascynacją oglądam poczynania lokalnych polityków, czyli kosmodrom Babimost, luksusowe limuzyny dla władzy, pomniejszanie roli północnej części województwa i takie tam różne, ale komentuje to konkursowo Leszek Zadrojć, więc ja mu w paradę nie wchodzę.
P.S. Weekend ma być słoneczny, więc kije w garść i do lasu, bo być może to być ostatni taki piękny koniec tygodnia tej jesieni.
Jaromir
O pewnym skarbie w tym mieście. Bo jak się okazuje, miasto ma skarby, o których zwyczajnie nie wie, lub też nie chce o nich wiedzieć. Albo nie słyszało, bo tylko żużel.
Nelly dostała kwiatka, i to jest bardzo ładny gest
Naszło mnie na sentymentalne wspomnienia
Jak rewitalizować, to właśnie tak
I znów to cholerstwo zastawia ulice
A do matur coś chyba z miesiąc jeszcze będzie
Jak się patrzy na różne rzeczy, to zawsze się w końcu ślad polski znajdzie
Takich skwerków powinno być więcej
Mało brakowało, doprawdy mało brakowało
Po co nam radni? Mnie właściwie to po nic
