Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Aleksandryny, Józefa, Nicety , 19 marca 2024

Przebarwia się niebo

2013-10-11, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Bo to tylko ładne w naszej rzeczywistości jest. Wszędzie indziej tylko złe, albo bardzo złe informacje.

Media lokalne trzęsą się od niedowierzania, że trzech nastolatków, z półki tych młodszych, mogło znęcać się nad pijanym mężczyzną i w konsekwencji doprowadzić go do śmierci. Padają głosy oburzenia, troski i różne takie tam inne. A ja  się pytam, kiedy państwo oburzeni reagowaliście w podobnych sytuacjach? Kiedy ktoś zwrócił uwagę bluźniącym panienkom, lat circa 15, że na ulicy nie wypada, wręcz nie wolno głośno mówić słów typu – uwaga  będzie brzydko – kurwa, dziwka, hetera i jeszcze gorszych, których w piśmie nie wypada cytować? Kiedy zwróciliście uwagę pijanym młodym ludziom, że przewracanie śmietników na ulicy, czy też łamanie delikatnych drzewek to przestępstwo. No kiedy?

Ja usiłowałam raz czy dwa razy. Ale że wzrostu krasnoludka jestem, omal tragicznie się to dla mnie skończyło. Nie było wsparcia ze strony innych przechodniów, bo wszyscy mają takie sytuacje daleko gdzieś. A potem jest publiczny żal i roztrząsanie sprawy. Obłuda obywatelska nas dotknęła. Tak jak w przypadku choćby paciania po ścianach i innych karygodnych zachowań młodych. też to nikomu nie przeszkadza, tylko potem jest wydziwianie – jaki ten nasz Gorzów paskudny jest.

Wiem, można zawsze zadzwonić na policję. Też próbowałam, ale kiedy po kilku minutach oczekiwania, telefon sam się rozłączał, to i mnie ręce opadły.

Tak więc nie oszukujmy siebie i innych. Nikt, albo raczej prawie nikt, nie reaguje, kiedy w akcji, zwykle chuligańskiej są młodzi, bo oni są niebezpieczni, bardzo agresywni i nie mają wyobraźni.

Znaczy coś nie trybi, coś mocno nie trybi w całym systemie wychowania. Ja nie mówię, że pruski dryl jest najlepszy, ale jakieś wyraźne granice tego, co dobre i tego, co złe, muszą się na nowo pojawić, bo jak nie, to strach za chwilę będzie wyjść na ulicę. Już Janusz Korczak opisywał negatywne skutki pajdokracji. No, ale kto dziś czyta starych pisarzy?

Pisze mój miły znajomy o tłumach młodych zalegających  w weekendowe wieczory na nadwarciańskich bulwarach. Fajnie. Owszem, byłoby fajnie, gdyby ów tłum był takim, jaki znam choćby z Pragi. Przyjazny, rozbawiony, spragniony kontaktu z innymi. Otóż nie, ten gorzowski jest pijany, zaczepny, wulgarny i zwyczajnie niebezpieczny. A mundurowych na bulwarze w weekendowe wieczory jakoś nie widać. No bo i po co się narażać.

Tak więc nie opowiadajmy sobie bajek, że coś robimy, nie piszmy obłudnych kawałków, że jak to możliwe, aby w środku dnia trzech nastolatków pobiło i wrzuciło do rzeki mężczyznę, co z tego, że pijany był?

 

Otóż tak wygląda nasza cywilizacja. Zatrważający to widok. I zatrważające jest, że publiczne media kreują obłudny wizerunek świata – nagle znajdują się ci, którzy pałają świętym oburzeniem na takie zachowania, ale sami paluszkiem najmniejszym nie ruszyli, gdy owa sprawa się wydarzała. Mierzi mnie to, tak samo jak agresywna i wulgarna młodzież, której niestety coraz więcej na ulicach.

 

I dlatego tytuł dzisiejszej pisaniny jest taki a nie inny, bo tylko przebarwiające się wino, czy różowiejące niebo jest piękne i zwyczajnie zachwyca. Acha, no i góry jesienią oraz spokój w lesie. Wszystko inne idzie wniwecz i na zatracenie.

 

No i aby się odciąć od wulgarnych małolatów trzeba iść do Filharmonii i posłuchać Beethovena. Co zamierzam. Można też pójść na Vavamuffin lub Yaninę. Do wybory jest całkiem sporo. Na pewno należy unikać pijanych i szalejących nastolatków z powodów wyżej opisanych.

No i ostatnia refleksja – a gdzie są ich rodzice? No tych właśnie pijanych, szalejących...

 

P.S. Dziś nie będzie, bo co chwilę, jak otwieram komputer, to się smucę, że odszedł do Niebieskich Krain ktoś, kogo lubiłam, szanowałam, lub też podziwiałam...

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x