Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

No i jakieś takie sprzątanie w mieście się zaczęło

2017-11-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Trochę mnie zdumiał widok wczoraj wczesnym rankiem. Jakieś służby miejskie lub wynajęte przez miasto goliły wzgórze, na które wiodą zamknięte od lat Schody Donikąd.

Szłam sobie mocno niespiesznie do ulubionej pracy, nawet sobie sprawy nie zdawałam, że tak ulubiona będzie. A niespiesznie, bo godzina raczej wczesnoranna była. I tak sobie doszłam do ulicy Drzymały. Popatrzyłam na świeżą wstążkę asfaltu wylaną na ulicę. A potem zobaczyłam, że jacyś fachowcy wycinają chaszcze na wzgórzu, gdzie pną się Schody Donikąd. Mało tam chaszcze, wycinali i inne chaberdzie. Już na ten moment zrobiło się jaśniej i porządniej. Nie wiem, jak to po całym dniu pracy wyglądało, bo jak wracałam z ulubionej pracy, to ciemna noc, choć oko wykol była, więc trudno było cokolwiek zauważyć poza tym, że przestronniej się zrobiło.

Przyznam jednak, że po raz pierwszy od nastu lat ktoś się tam pojawił i jakiś klar usiłował zrobić. Myślę sobie jednak, że wycinanie chaszczy i chaberdzi to mało, zbyt mało. Schody Donikąd i to miejsce zwyczajnie potrzebuje dobrego i skutecznego programu. Skutecznego. Bo jak do tej pory, przez tych kilkanaście lat, nic sensownego się nie wydarzyło. Poprzednia władza miała wizje – i z tych wizji nic nie wyszło, tylko jeden z moich ulubionych architektów się napracował, w istocie po nice. Obecna władza raczej chyba pomysła nie ma, bo o miejscu ważnym jednak w centrum nie wspomina. Poza wysłaniem służb do wycięcia chaberdzi i innych chaszczy.

Smutne to jest. Bo pierzeja ulicy Drzymały z właśnie Schodami Donikąd mogłaby być fantastyczną wizytówką turystyczną miasta. Wcale nie trzeba pylonów ze szkła, rzeczki płynącej, ani innych udziwnień. Wystarczą te schody, ale wyremontowane, zadbane, nawet wybudowane z afrykańskiego drewna. I dodatkowo trochę światła. Byłby to piękny szlak do interesującego i atrakcyjnego punktu widokowego na miasto. I na rzekę oczywiście. Bo to miasto w oparciu o rzekę jednak funkcjonowało przez laty i dobrze by było, żeby znów tak się stało. A piszę o atrakcyjnym punkcie widokowym, bo moje wojaże po różnych miastach sprawiają, że właśnie takie punkty widokowe mocno są w cenie. Turystycznej cenie.

Jakby kto chciał wiedzieć, to podam kilka przykładów: niech więc będzie moja najnowsza miłość, czyli Kijów – i cerkiew św. Andrzeja, niech więc będzie miłość moja największa, czyli Lwów i Wysoki Zamek, niech więc będzie Porto i pewien piękny park, niech więc będzie Praga – też wielka miłość i wzgórza Petrzińskie, niech więc będzie inna moja miłość, czyli Cedynia i wzgórze Czcibora… Zresztą wymieniać można długo. Tam się o te punkty dba. Może i w mieście się zadba. Tym mieście. Bardzoż bym chciała.

Zwykle o porządek architektoniczny, urbanistyczny miast dbają urzędnicy. Trudno się dziwić. Po to oni są. Dlatego bez zdziwienia przyjęłam informację, iż Darek Górny został architektem miejskim. Nie doradcą szeryfa, a architektem. I nowemu architektowi kładę na sumienie zadbanie o miasto właśnie od tej strony. Nie mam żadnych kompetencji, aby o tej sferze mówić poza jedną. Od lat czytam, co pisze o architekturze w Polityce redaktor Piotr Sarzyński, od lat też czytam inne rzeczy dotyczące właśnie architektury. Dlatego mam nadzieję, że znów w mieście będzie dobrze.

Choć po prawdzie, jak patrzę na Kwadrat, to jednak serce boli. Miało być krótko i szybko, kosmetyka i na los szczęścia Baltazarze. A wychodzi na to, że pancernie i brzydko się szykuje. Baltazar płacze. Podobnie, jak i mój prywatny dżin z czarnego imbryka do herbaty. Dżin wybaczył mi szybką szagę do Kijowa bez niego. Ale wcale wybaczyć nie chce tego, że jednak niepięknie na jego ulubionym skwerze się zadziewa. Pyta – Ochwat, jak ja się na ciebie ostatecznie i okropecznie zdenerwuję, to gdzie mam polecieć? Bo na Kwadrat nie? To gdzie?

No ja też nie wiem… Kwadrat mocarnie pancerny się staje, dużo kamienia, a nie tak miało być.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x