Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

​Honorowa Obywatelka Miasta Gorzów obchodzi urodziny

2018-09-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Od bardzo wielu lat do pani Zofii Nowakowskiej mówię pani Zosiu.

Nawet kiedy odbierała bukiet i wstęgę oraz honor też Jej gratulowałam per – pani Zosiu. Muszę się chyba jednak przestawić na panią Zofię.

Może zacznę tak. Lato, ciepły dzień, bo to nie to mordercze lato, ale jakieś inne w niedługiej przeszłości. Zawiało mnie na Cmentarz Świętokrzyski. Chciałam sobie znów trochę zdjęć zrobić. Szłam sobie niespiesznie, aż doszłam do pomnika Więźniów Ravensbrück. Z piaskowca rzeźba, trochę pełniąca funkcję nagrobka. Z głównej alei widziałam, że tam się ktoś krząta. Pomyślałam – niemożliwe, żeby to znów była pani Zosia. Stały wiadra, leżały jakieś szmaty i ktoś pracowicie mył pomnik. Bo pani Zosia Nowakowska od wielu lat o ten pomnik, zresztą i nie tylko ten, dba. Dba w sensie dosłownym. Idzie tam, sprząta, myje pomnik, tablicę nagrobną. Z zamachu też sprząta na grobie Franciszka Walczaka, bo tuż obok jest.

No i tego dnia właśnie nie kto inny, ale pani Zosia, bez szarfy, bo pewnie gdzieś w szafie wisi, znów pracowicie sprzątała to miejsce. Podeszłam do pomnika. Przywitałam się grzecznie, bo jak można inaczej i dawaj w taki deseń – Pani Zosiu kochana, pani znów tu sprząta. Pani Zosiu, a może czas na następców? Na co pani Zofia –ale nie ma, a jak nie ja, to kto? Przecież trzeba zadbać o to miejsce. Tak tu przychodzę i sprzątam. Tym ludziom się to należy. Ale sił już brakuje.

Chwilkę postałyśmy, porozmawiałyśmy, ja zapytałam, czy wody nie przynieść. Nie trzeba było. Wróciłam do domu. I tak mnie naszło wówczas, że to jednak wielkiego formatu kobieta jest. Sama przez lata tam chodzi i sprząta. I nie zwołuje konferencji prasowych, nie chwali się tym, a mogłaby.

Inny obrazek. Umiera jeden z Pionierów Gorzowa. Nazwiska już nie pamiętam. Kto reaguje, kto informuje? Pani Zofia Nowakowska, bo jedną z jej misji życiowych jest dbanie o pamięć o Pionierach. Zawsze się o nich upominała, zawsze walczyła i walczy o dobrą pamięć o tych, którzy w pionierskich polskich latach tu przyjechali i budowali polską tożsamość, choć łatwo nie było. Wystarczy poczytać „Rubież” Natalii Bukowieckiej-Kruszony czy też „Polski Dziki Zachód” profesor Beaty Halickiej. Pani Zofia sama pionierką miasta nie jest, co zawsze podkreśla, ale jako historyk i była dyrektor Muzeum, uznała, że pamięć o nich, o pionierach nie może pójść w niwecz. Zrobiła i robi maksymalnie wszystko, żeby pamiętać o Pierwszych, którzy tu przyjechali i oswajali te ziemie. A jako świetny historyk ma do tego narzędzia. I co więcej, jako właśnie rasowy historyk nie interesują jej, nigdy zresztą nie interesowały, aktualne pływy polityczne. Rejestrowała i nadal jeszcze rejestruje fakty. Oceny pozostawia na potem. Tak jak w dobrych angielskich archiwach i muzeach – potrzeba pół wieku, a może pół wieku i jeszcze ćwierć, żeby oceniać.

Kolejny obrazek. Spotkanie historyczne w Archiwum Państwowym. Wielu gości. W tym Zofia Nowakowska, Honorowa Obywatelka Miasta Gorzów. Spotykamy się przy szatni. Tym razem pomocna mogłam być. Pomogłam powiesić płaszcz. Potem pani Zofia zasiadła sobie skromnie na krzesełku. Dyrekcja, czyli prof. Dariusz A. Rymar wita gości, wymienia panią Zofię. Honorowa Obywatelka się kłania, jest rewerencja. A potem przy tym samym płaszczu słyszę – ale po co? Przecież jak zdrowie pozwala, to zawsze idę na takie spotkania.

Takich obrazków można przytoczyć wiele. A piszę o nich dlatego, że choć znam Panią Zofię Nowakowską od lat, za każdym razem mnie tak bardzo pozytywnie i tak bardzo dobrze zaskakuje.

A te wszystkie opowieści są po to, aby powiedzieć jedno. Zofia Nowakowska dziś obchodzi 90. urodziny. Pani Zosia, wybitnie ciekawy człowiek, osobowość, historyk, twórczyni i animatorka oraz strażniczka pamięci Klubu Pioniera, była dyrektor Muzeum Lubuskiego, sprzątaczka pomników na Cmentarzu Świętokrzyskim (wybitnie zaszczytna funkcja), Honorowa Obywatelka Miasta Gorzowa, depozytariuszka pamięci tych, którzy tu mieszkali.

Pani Zofio (bo od dziś tak do pani Zosi będę mówić), sto lat, sto i dwieście, w dobrym zdrowiu, w dobrej kondycji. A jak pani już sił zabraknie na te pomniki, to chyba trzeba będzie zrobić jakąś akcję i ruszenie miejskie, aby jednak ten akurat był czyszczony.

Pani Zofio, takich ludzi, jak pani, to coraz mniej. I jeszcze raz, wszystkiego naj!!!! I jak pani znów zapragnie iść na cmentarz i myć te pomniki, to ja idę z panią. Będę te wiadra nosić. Pani sobie posiedzi na ławeczce i będzie dyrygować, co zrobić. Pani Zofio, samego zdrowia i samego dobrego na te urodziny!

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x