Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Coś ładnego można zobaczyć na Chrobrego…

2018-09-24, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Naprawdę coś ładnego można zobaczyć na tej niepięknej ulicy dziś. Trzeba tylko nią spacerować, bo owo coś pięknego zdarza się rzadko.

To coś pięknego, to próby zespołu tańca oraz chyba małej kapelki, czyli Romani Cierheń. To zespół prowadzony przez Roberta Dolińskiego, polskiego Roma, dla romskich, ale nie tylko dla romskich dzieci. Od kiedy Polska Roma, a dokładnie ci ludzie ze Związku Romów Polskich otworzyli własną restaurację – U Babci Nońci się nazywa, to Romani Cierheń stracił własną bazę.

Najpierw słów trochę o restauracji. Jedzenie, palce lizać. Obsługa, super. Miejsce, godne. Ceny, no nie ma takich w Gorzowie. Zupkę leśną tam jadłam. Polecam. Jak Roberta tam się spotka, a spotkać można, to zawsze warto zapytać, co u Babci… Honorowej Obywatelki Miasta dodam. Drugiej po Edwardzie Dębickim, przedstawicielce Romów, która odebrała bukiet i wstęgę.

No i ostatnio kilka razy wracałam do własnego domu drogą blisko restauracji i widziałam coś zachwycającego. Robert musi dbać o restaurację, ale i o zespół. Dlatego też zespół ustawił na ulicy. Młode tancerki trenowały na chodniku, ustawione w linię, spódnice jak tradycja nakazuje – nad głowami. Mnie się podobało bardzo, ale szef – Robert absolutnie nie był zachwycony. Tancerki słyszały – i znów, i znów.

Muzyka z off szła, tancerki pilnie trenowały… Ja się gapiłam, ale nie tylko ja. Rzadko, a właściwie wcale nie można podpatrzyć metody reżyserskiej. Robert Doliński nam to przypadkowo zapewnił. Gapiłam się na tancerki i było mnie błogo. Bezwiednie zupełnie Romowie ożywili Chrobrego,  zupełnie obecnie niepiękną ulicę. Ożywili – bo i knajpeczka z dobrym jedzeniem jest, ale i od czasu do czasu właśnie próby zespołu na chodniku powodują, że warto na Chrobrego zaglądać.

Inna rzecz, że trochę mało nas tam zagląda, a szkoda, bo naprawdę jest po co. Ale mam nadzieję, że to się jednak zmieni. Bo Chrobrego to jednak cały czas niepiękna ulica. Za sprawą Romów, za sprawą antykwariatu pani Ani, za sprawą księgarni Daniela i Iwi oraz za sprawą pewnego najlepszego szewca w mieście może być interesującym szlakiem i moim zdaniem jest. Jakby ktoś się trochę nad tym akurat szlakiem pochylił, jakby kto dobrze pomyślał o tym miejscu, to byłby fajny krok do przywrócenia miastu ślicznej dzielnicy. Ślicznej, historycznej, zachwycającej i takiej, która winna być wizytówką miasta.

A teraz z drugiego kątka. Zawiało mnie onegdaj w okolice Świebodzina. Tu serdeczne dzięki PTTK Stilon, bo z ludzią z tego PTTK tam pojechałam. To coś około 60 km od Gorzowa. I muszę, zwyczajnie muszę podziękować Aleksandrowi Grabowskiemu, który wymyślił tę trasę. Bo plątaliśmy się w promieniu maks 15 km od Świebodzina. Obejrzeliśmy i pofotografowaliśmy coś z 14 pałaców i kilka mniej kościołów. Powiem tak. Zawsze jeżdżę na Dolny Śląsk, od lat wielu. Natomiast nigdy mnie nie przyszło do głowy, żeby gdzieś tam zajeżdżać, a dzięki Aleksandrowi zajechałam. Gdzieś w bok od trasy – dodam. Co więcej, poczytałam sobie i się kolejny raz Dolnym Śląskiem się zauroczyłam. Pojechaliśmy bowiem do takich dziur i dziurek, które mijamy mimo by, a tam, a tam… To coś zupełnie pięknego. A to pałace w stylu neorenesans, a to pałace w tylu neobarok, a to pałace w stylu eklektycznym. Od lat wielu mam książkę wydaną przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, nosi ona tytuł „Zabytki, dwory, pałace województwa lubuskiego” – dziś biały kruk. I tak sobie ją czytałam, a teraz stała się ona moim źródłem i przewodnikiem. Było super.

I tylko dodam. Mamy tu w lubuskim mnogość mega ciekawych miejsc, mega ciekawych obiektów. Mega. Ale nie potrafimy ich wyeksponować, zaciekawić. Zachęcić do wizyty. Z jednaj strony to dobrze, bo po co nam tabuny turystów. Z drugiej źle – bo tabunów niet, ale nas tam też niet. A miejsca, super piękne. Dobrze, że są tacy jak PTTK Stilon, jak Regionaliści Gorzowscy, którzy jednak w te kątki zaglądają. Pałace warte oglądania są, jak i kościoły. PTTK Stilon raz do roku wycieczki po pałacach i zamkach robi. Pałace i zamki wynajduje Aleksander Grabowski. Polecam wszystkim, którzy lubią okolice. Aleksander zawsze podpowie, gdzie jechać, bo w wielu miejscach już był.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x