2019-10-15, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Kiedy usłyszałam, że spaliła się wieża w pałacu w Żarach, zamarło mi serce. A tak niedawno tam byłam z wycieczką…
Kiedy w Lubuskiem coś się dzieje z zabytkami, ja to śledzę z dość dużą uwagą. Od kilku lat przyglądam się zwłaszcza pałacowi, a właściwie dwóm pałacom w Żarach. Niby daleko od Gorzowa, inna kraina geograficzna, ale na tyle blisko, że gorzowianie często tam bywają. Moje wycieczki do Bad Muskau obowiązkowo. I dlatego z wielkim bólem serca przyjęłam informację, że paliła się wieża pałacowa. Mało tego, spadła na dach i jest kłopot.
Bolało mnie serce, kiedy wczoraj patrzyłam na pogorzelisko. W Żarach głośno się mówi, że to mogło być podpalenie. Wpisane do zabytków budynki niszczały, bo nie było ani pomysłu, ani pieniędzy na renowację. A tak teraz będzie po kłopocie. Straszne, że ktoś może tak myśleć. Straszne, że ciągle płoną zabytki tylko po to, żeby było miejsce na supermarket.
Kiedy gapiłam się na pogorzelisko w Żarach, przypomniał mnie się pożar Gomadu. Też nikt nie miał pomysłu, co z tym zrobić, też zabytek, tyle, że techniki. I też chyba podpalenie, choć na pewno nikt tego nie stwierdził. Zupełnie niedawno też zapaliło się poszycie dachu na byłym LOK-u. Szczęściem tu straż pożarna zdążyła.
Ludzie to jednak dziwne stworzenia. Sami sobie psują otoczenie.
A teraz z drugiego kątka. Otóż w drodze do pracy kupuję sobie od czasu do czasu jakieś pieczywko w kiosku nieopodal. No i wczoraj zachwyciła mnie lekcja grzeczności, jakiej udzieliła pani takim dwóm niedużym z plecakami. Otóż taki jeden z plecakiem zaczął zakupy od – Pani da to picie za 1,50 zł… Na co usłyszał – a dzień dobry?, a poproszę to w lesie zostało. Chłopiec się zaczerwienił i bąknął – dzień dobry.
Mnie się reakcja pani w kiosku bardzo podobała. Nie ma rady, skoro w domu rodzice nie uczą grzeczności, uczyć będą panie w kiosku….
 
         
         
         
         
         Czy te pancerne blaszane drzwi tam zostaną na zawsze? Czy też może to chwilowe rozwiązanie?
 Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
         Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
       
     
     
       
         
      Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
         Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
       
     
     
       
         
      Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
         Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
       
     
     
       
         
      Byłam w mieście, które się maks zmieniło
         Byłam w mieście, które się maks zmieniło
       
     
     
       
         
      Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
         Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
       
     
     
       
         
      No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
         No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
       
     
     
       
         
      Nieustanna pomoc jednemu klubowi
         Nieustanna pomoc jednemu klubowi
       
     
     
       
         
      Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
         Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
       
     
     
       
         
      Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie
         Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie