2019-10-31, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Ale zanim, to jeszcze jest Święto Reformacji. Trzeba to święto przywrócić do pamięci, do myślenia. Trzeba zwyczajnie o nim pamiętać.
O Zaduszkach, takim trochę dziwnym święcie będzie za chwilkę i w innym tekście. Bo to ciekawa sprawa. Bo Zaduszki to chyba trochę w poprzek oficjalnej narracji. Bo to trochę czary, trochę chęci. O tym potem. Dziś będzie o jednym z najważniejszych dni dla społeczności ewangelickiej. Może trudno się komuś myśli w jednolitymi wyznaniowo państwie (takich nie ma nigdzie, tylko w Nibylandzie jest), że i u nas mieszkają ewangelicy. Mieszkają i właśnie dziś świętują Dzień Reformacji. Święto Reformacji. Jak chcą źródła: „Święto obchodzono po raz pierwszy w Saksonii w 1667. Upamiętnia ono początek dzieła odnowy (reformacji) Kościoła chrześcijańskiego, czego symbolem stało się ogłoszenie 31 października 1517 przez doktora Marcina Lutra 95 tez w Wittenberdze. Przybił je na drzwiach kościoła. Obejmowały one m.in. krytykę ówczesnego Kościoła. Wystąpienia dr. Lutra dały początek reformacji. Jak mówi podanie, Luter wywiesił swoje tezy na drzwiach Kościoła zamkowego w Wittenberdze. Ten gest, który w istocie sprowadzała się do walki ze świętopietrzem i handlowaniem odpustami i tak zwanymi relikwiami na zawsze zmienił oblicze Kościoła zachodniego. Doktor Marcin Luter zwrócił się do Biblii”.
502 lata minęły od zwrotu, od tego ważnego gestu. W mieście oraz w pobliskich kątkach mieszka sporo moich znajomych oraz przyjaciół, którzy są w tym Kościele. Dla nich to bardzo ważny dzień. Ja tam w żaden sposób religijna nie jestem, choć w przypadku Żydów, to trudna kwestia jest.
Moim przyjaciołom, moim znajomym, którzy dziś Dzień Reformacji obchodzą, życzę wszystkiego naj. Dobrego Dnia Reformacji… Dobrego święta.
Bez nich, bez tych ludzi Gorzów byłby ubogi. A dlaczego ubogi? Bo generalnie właśnie ci ludzie dokładają wiele do pejzażu miasta. Miasta, które lubi myśleć o sobie, że jest śliczne, wielokulturowe, piękne… A wcale takie nie jest.
Dziś dzień reformacji… Święto Reformacji… Odpaliłam sobie płytkę ze zdjęciami z Wittenbergi. Popatrzyłam sobie na te focie. Ech… No właśnie ech…
Jaromir
Przynajmniej moim zdaniem. Bez zmian funkcji, z poszanowaniem tego, co przez lata osadziło się w pejzażu miejskim.
I znów to cholerstwo zastawia ulice
A do matur coś chyba z miesiąc jeszcze będzie
Jak się patrzy na różne rzeczy, to zawsze się w końcu ślad polski znajdzie
Takich skwerków powinno być więcej
Mało brakowało, doprawdy mało brakowało
Po co nam radni? Mnie właściwie to po nic
Znów rozdyskutowali się ludzie, co prawda nie u nas
Pewna koza w pewnym mieście, czyli czemu tam może być dobrze
I tak sobie znów wolnym krokiem zbliżają się kolejne święta
