2020-06-30, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
85 lat skończył już jakiś czas temu, ale to właśnie ostatnio dostał książkę i bukiet. Edward Dębicki zadziwia wszystkich, którzy się z nim stykają.
Edward Dębicki, Honorowy Obywatel Gorzowa, artysta, którego trudno w jakiekolwiek ramki włożyć, odznaczony Złotą Glorią Artis, jest jednym ze znaków kulturowych Gorzowa. Mało który dorosły w mieście nie wie, przynajmniej w zarysach, kim jest Edward Dębicki. Rom, muzyk, kompozytor, nawet aktor, b pojawił się w Farbie Michała Rosy, autor piosenek w tym tej nagrodzonej w Opolu, a którą śpiewała Edyta Geppert, twórca znakomitych wspomnień o losach Romów w trakcie II wojny światowej i tuż po niej, autor poezji, twórca jedynego, odbywającego się nieprzerwanie od ponad 30. lat festiwalu kultury romskiej Romane Dyvesa…. Zresztą pisać o Edwardzie Dębickim to długi papirus. Dla mnie przede wszystkim znakomity znajomy, którego mam przyjemność i wielki zaszczyt znać od z górą tez 30 lat.
No i właśnie jubilat szacowny odebrał wczoraj z rąk marszałek Elżbiety Polak urodzinowe kwiaty oraz księgę pamiątkową Mu dedykowaną, „Kustosz cygańskiej pamięci” pod redakcją Piotra Krzyżanowskiego, Beaty Orłowskiej i Krzysztofa Wasilewskiego. Wszystko się przeciągnęło ze względu na zarazę i dopiero teraz można było pojechać do Kłodawy, gdzie szacowny Jubilat mieszka.
Świetnie jest, że władze pamiętają o takich osobach jak Edward Dębicki. Bo wielkich artystów wcale zbyt dużo nie ma, choć akurat ta etykietka jest w obecnych czasach wybitnie nadużywana. Świetnie także, ponieważ szacowny Jubilat jest Romem, co zawsze podkreślał, co go definiuje, co jest jego znakiem tożsamościowym i artystycznym.
Ja go osobiście mocno podziwiam. O tym, że lubię i szanuję raczej nie muszę mówić, bo tak jest. Dzięki Edwardowi Dębickiemu poznałam całą masę znakomitych ludzi, z niektórymi przyjaźnię się do dziś. Dzięki spotkaniom romskim towarzyszącym festiwalowi Romane Dyvesa rozszerzył się mój horyzont poznawczy właśnie o kwestie romskie.
I choć Jubilat tak naprawdę te 85 lat, w które trudno uwierzyć, skończył dokładnie 4 marca, to dopiero teraz przyszedł czas, aby godnie Go uhonorować.
A teraz z drugiego kątka będzie, też tak się składa z kulturalnego. Otóż nie ma to jak słuchanie najlepszego radia pod słońcem, czyli Programu Drugiego Polskiego Radia przy kwaszeniu ogórków lub obieraniu ziemniaków. Bo jakoś inaczej warzywa w ręce się układają, kiedy słucha się Ravela czy Wieniawskiego w znakomitych wykonaniach. No i właśnie tak sobie ostatnio słuchałam ulubionego radia, a tu taki sirpryz wystąpił. Otóż radio to ma tak, że realizuje marzenia słuchaczy i nagle właśnie usłyszałam, że przyszła pora na marzenie pana Marka z Gorzowa Wielkopolskiego, który zapragnął usłyszeć Koncert skrzypcowy nr 1 C-dur Josepha Haydna. No i co? No i po chwili rzeczywiście ów koncert, zresztą śliczny, popłynął. Piękna, barokowa kompozycja, dość rzadko grywana.
Pomyślałam sobie, że to super, że w publicznym radiu, którego jednak trochę ludzi słucha, poszła informacja, że w Gorzowie ktoś słucha bardzo dobrej muzyki. Bo zwykle jak się informacje o mieście pokazują, to o mocno negatywnych wydarzeniach. A tu proszę, nie dość że o kulturze, to jeszcze o dość wysokiej.
Znam melomanów gorzowskich, bo od lat niemal w tym samym składzie spotykamy się na różnych muzycznych wydarzeniach i nawet mogę mieć podejrzenie, o którego pana Marka chodziło…. Jak już się wszystko unormuje, to zwyczajnie sprawdzę, czy rzeczywiście mam dobre podejrzenia. Ale tak, czy inaczej, fajnie jest usłyszeć w dobrym radiu, że ktoś z miasta chce posłuchać właśnie czegoś naprawdę bardzo dobrego.
 
         
         
         
         
         Czy te pancerne blaszane drzwi tam zostaną na zawsze? Czy też może to chwilowe rozwiązanie?
 Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
         Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
       
     
     
       
         
      Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
         Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
       
     
     
       
         
      Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
         Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
       
     
     
       
         
      Byłam w mieście, które się maks zmieniło
         Byłam w mieście, które się maks zmieniło
       
     
     
       
         
      Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
         Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
       
     
     
       
         
      No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
         No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
       
     
     
       
         
      Nieustanna pomoc jednemu klubowi
         Nieustanna pomoc jednemu klubowi
       
     
     
       
         
      Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
         Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
       
     
     
       
         
      Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie
         Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie