Może czas pomyśleć i o tym skwerze

2020-07-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

W mediach społecznościowych jakiś czas temu pokazały się fotki ze Skweru Wolności. Temat znów wrócił, bo tam wygląda, jak wygląda…

Jakiś czas temu internauci zaapelowali o remont skweru Wolności. Dla słabo obeznanych z nazwami podpowiadam, że to ten skwerek obok AWF i Książnicy Wojewódzkiej. Na fotkach widać straszliwie zniszczone alejki, połamane i pobrudzone ławki oraz generalnie zaniedbaną zieleń. Ja do tego dokładam jeszcze stale okradane gazony – bo przecież kwiatki każdemu się w jego skrzynce na okno lub w przydomowym ogródku bardziej przydadzą niż w jakimś tam miejskim gazonie.

Faktycznie, miejsce przepiękne ani ładne nie jest. I faktycznie przydałby się remont nawierzchni alejek, zmiana ławek i koszy na śmieci oraz gazonów – betonowe kostki można by zastąpić czymś lżejszym. No i tylko tyle, albo aż tyle. Bo nie ruszałabym absolutnie zieleni, może coś bym dosadziła. No i jeszcze jedno – tam jest też betonowy stół do tenisa stołowego. Co dziwne, jest on używany właśnie do tego celu. Wiem, bo bardzo często tamtędy przechodzę. Też można byłoby go zamienić na jakiś lżejszy.

Wiem, że gdzieś w głowie władzy ten skwerek jest, bo kiedy się gadało o remoncie parku Wiosny Ludów, to padła kwestia tego, że ławki z niego mają trafić właśnie na ten skwerek. Ale skoro ucichła kwestia parku, to i nie ma tematu skweru. Choć właściwie powinien być, bo trzeba w końcu coś zrobić z Mickiewiczem, no chyba że ma trafić do Kozłówki, czyli miejsca, gdzie się przechowuje niechciane pomniki, których trochę żal zniszczyć z różnych powodów. Nasz Mickiewicz robiłby tam za gwiazdę choćby ze względu na dłuższą rękę….

Ale serio. Naprawdę trzeba by pomyśleć o tym miejscu, tym bardziej, że ma całkiem ładne sąsiedztwo. I możne nawet bardziej o tym, niż o innych w centrum czy o parku. Choć z drugiej strony, jak ma po remoncie wyglądać jak ten przy Łaźni, to może niech sobie będzie taki, jaki jest…

I z drugiego kątka. Służby zapowiedziały, że będzie segregacja odpadów na cmentarzu komunalnym. Nawet zarządca kupił niedużą śmieciarkę, aby te odpadki posegregowane odbierać. Inicjatywa słuszna, ale z drugiej strony… Do ruchu kamieniarzy, księży w samochodach, osób uprzywilejowanych i Bogi wiedzą kogo jeszcze, dołączy śmieciarka. Już teraz na Żwirowej, w sensie na cmentarzu, ruch jest większy niż na Sikorskiego, a teraz jeszcze się zwiększy. Mnie w każdym razie ten ruch samochodów – ciągle i wciąż mocno denerwuje. Odbiera powagę temu miejscu. Ale co zrobić, widać tak już musi być, bo inaczej zwyczajnie się nie da. Zresztą pożyjemy, zobaczymy, jak ten pomysł zatrybi.

Ps. Dziś 81 urodziny obchodzi Stefan Piosik, działacz gospodarczy, współwłaściciel spółki „Gotech”, podróżnik, b. dyrektor gorzowskiego oddziału WSS „Społem”, były dyrektor Wydziału Handlu i Usług UW (1981-1987), były prezes WUSP (1987-1990). Ostatnio trochę choruje, więc tym bardziej serdeczne życzenia urodzinowe. Dla mnie pan Stefan, do którego od zawsze mówię prezesie jest przyjacielem. A o nich się pamięta….