Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Adam Bałdych z krzyżem!!!!

2016-06-11, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Tak, tak, Adam Bałdych, jeden z najbardziej znanych polskich jazzmanów, a na pewno największa gorzowska gwiazda, został uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi oraz tytułem Zasłużony dla Kultury Polskiej.

Przede wszystkim gratulacje! Wielkie i najszczersze. To wielka sprawa przede wszystkim dla samego Adama, ale także dla kultury, polskiej i naszej lokalnej. Polskiej, bo nie pamiętam twórcy, który w tak młodym wieku zostałby uhonorowany tak wysokim odznaczeniem państwowym. Nie mówię o naszych twórcach, mówię ogólnie. Jeśli już, to krzyże i inne Glorie lecą w ręce znacznie starszych twórców.

Jakie to szczęście, że ktoś, kto śledzi wydarzenia w kulturze i ma jakiś głos w sprawie nagród, dostrzegł osiągnięcia Adama Bałdycha. Bo za ostatnich kilka lat Adaś wykonał gigantyczną pracę. Wystąpił niemal na całym świecie, nagrał trochę znakomicie ocenionych nie tylko w kraju między dwiema rzekami z cezurą tej trzeciej w centrum, płyt. Zebrał cenne i prestiżowe nagrody oraz tytuły. Pisała i pisze o nim cała licząca się muzyczna prasa globu.

Ale Adam Bałdych zawsze przy olbrzymim nawale obowiązków i terminów, często mocno napiętych, znajduje też czas, aby brać udział w wydarzeniach lokalnych. Vide choćby ostatni koncert z Wiolinkami w jazzowej piwnicy, zresztą jego mateczniku. Lubię bardzo Wiolinki, cenię niezwykle panią Grażynę Wasilewską, skrzypaczkę i nauczycielkę skrzypiec. Ale Wiolinki to taki malutki wielki zespół ważny jednak tylko tu i to dla jednak wąskiego grona, a jednak Adam znalazł czas, aby z nimi wystąpić. Wiem, że to było wielkie przeżycie dla samych Wiolinek, jak i dla ich rodziców. Przypomnę, Grażyna Wasilewska jest nauczycielką, która uczyła Adasia. I on się do prośby swojej pani profesor o wspólny występ z Wiolinkami przychylił. Zagrał, było cudnie. No czapki z głów panowie i panie… Czapki z głów.

Adaś też nigdy nie odmawia, jeśli Prezes Dziekański ma jakiś artystyczny pomysł, no chyba że mu to wybitnie koliduje z osobistymi planami koncertowymi. Ale i wciela się w profesora MAJ, ale i szefuje artystycznie różnym wydarzeniom. No i jak jest w mieście na siedmiu wzgórzach, to zachodzi prywatnie do piwnicy jazzowej. Od czasu do czasu można go też zobaczyć na ulicach rodzinnego miasta. Jakoś się go nie wyparł. I za każdym razem podkreśla, że nie ma takiego zamiaru, choć ciągle go gna po świecie, bardzo odległym świecie, dodam. Brawo wielkie za taką postawę.

I kolejny raz – gratulacje wielkie z okazji tych dwóch jakże istotnych odznaczeń. Tak po prawdzie, to jeszcze tylko Złotej Glorii Artis mu życzę, co moim zdaniem jest tylko kwestią czasu.

I tylko dla porządku domu przypomnę, że Adaś pierwsze szlify muzyczne zdobywał właśnie tu. Jako dzieciak chyba 14-letni wówczas zakasował pewną gwiazdę skrzypiec z dość odległego kraju (oj działo się wówczas w klubie, działo). To Dziekański jako pierwszy dostrzegł olbrzymi potencjał smarkatego wówczas muzyka i uparcie pilnował, aby ów muzyk się kształcił. A potem tylko się cieszył, że jego MAJ-owe dziecko wyrasta na wielką gwiazdę i wielką markę także i tego miasta. Zresztą miasto, jeszcze pod wodzą poprzedniego szeryfa, nagrodziło muzyka wcześniej, przyznając mu mieszkanie. I bardzo dobrze się stało. Bo takie talenty, takie osobowości warto i należy doceniać oraz nagradzać.

Zatem panowie i panie oraz dzieci, wielka gwiazda z naszego miasta została teraz doceniona przez państwo. No i świetnie. Brawa dla tego państwa.

A teraz z innego kątka, też blisko kultury, choć raczej może i nie… Magistrat będzie budował kolejne rondo. A ponieważ planom tym przeszkadza pomnik Adama Mickiewicza, pierwszy wielki w różnych sensach polski pomnik w tym mieście, wybudowany między innymi ze składek społecznych, więc pomnik ów zwyczajnie sobie magistrat przestawi. A co tam, przesunie o metrów kilkadziesiąt, albo kilkaset. Przecież rondo jest ważniejsze.

No i to już jest kuriozalna decyzja. Zwyczajnie się tego nie robi. Nie przestawia się pomników i innych ważnych dla tożsamości kulturowej miasta obelisków czy innych znaków pamięci w inne miejsca. Właśnie dlatego, że są znakami kulturowymi, pozajęzykowym kodem komunikacji, są świadectwem często trudnego oswajania tych ziem, z gruntu niemieckich, do polskiej tradycji. Oj, wiem, to duże słowa, ale czasami trzeba nimi operować. Sama się wiele razy nabijałam z Adasia z nierównymi rękami, z Adasia upstrzonego ptasimi odchodami, którego co jakiś czas trzeba umyć i robią to licealiści, a przy okazji znakomicie się bawią. Nabijałam się z lodowych glutów, które wyrosły poecie tuż przed odsłonięciem. No generalnie się nabijałam, bo poety nie cenię. Ale wiem, że jeszcze żyją ludzie, którzy serce temu pomnikowi oddali, dla których on jest ważny, którzy włożyli też własną kasę oraz dużo sił, aby on stanął. I myślę, że to im zwyczajnie będzie bardzo przykro, bardzo…

Nie chciałbym używać słów uznanych za radykalne, ale chyba jednak trzeba to powiedzieć, ręce precz od Mickiewicza. Jak się jakoś kiepsko z jakiejś ulicy wyjeżdża, to może należy pomyśleć o innym rozwiązaniu tego problemu, a nie o najprostszym – przestawimy Adasia, zbudujemy rondo i będzie OK. Nie, nie będzie. Zwyczajnie nie będzie.

Są w tym kraju pomniki, które też zawadzały… Dla przykładu Kolumna króla Zygmunta III Wazy w Warszawie. Ją też podczas budowy Trasy W-Z przesunięto zaledwie o 6 m i lekko zorientowano. I do dziś starzy warszawiacy mówią, że król stoi nie na swoim miejscu… No cóż… To było tylko 6 metrów. Sześć metrów.

I znów jak zacięta płyta przypomnę. Konsultuje się w tym mieście różne rzeczy. Jakieś dziwaczne, typu Rady Dzielnic, takie tam dziwadełko widowiskowo zignorowane przez mieszkańców. Może więc warto zapytać samych gorzowian, co myślą o najnowszych planach wobec Mickiewicza. Myślę, że widowiskowego ignorowania nie będzie. Choć, kto wie, może się mylę… 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x