Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Wesołe miasteczko znów zaparkowało na Manhattanie

2016-04-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Ze zdumieniem odkryłam, że znów jest. Takie coś, co lubią dzieci, a dorośli raczej niechętnie. Karuzele i inny badziew stanął na placu naprzeciw Panoramy.

Od zawsze nie lubię. Zresztą kiedyś nawet dostałam nagrodę za tekst o badziewiu, jakim jest wesołe miasteczko, ono się chyba nazywało Cricoland czy coś w podobie. No i właśnie takie coś znów się pojawiło, tyle tylko, że na Manhattanie. A pewna znajoma oświeciła mnie, że takie wesołe miasteczka stale w tym miejscu parkują i to już od kilku lat.

No cóż. Mnie nie  bawią karuzele, gabinety krzywych luster, zjeżdżalnie i inne tego typu atrakcje. Jakoś nie potrafię patrzeć na ten świat, bo za każdym razem widzę bylejakość. Zresztą nawet wiedeński park rozrywki, znany na cały świat Prater też nie robi na mnie wrażenia. A wracając do gorzowskiego, to daleko mu do tego wiedeńskiego i dlatego jest tym bardziej żałosny. Oczywiście, to tylko moje zdanie, ale jakoś nie potrafię nad takim kiczem przejść obojętnie. No i na widok karuzel robi mnie się niedobrze, podobnie jak na myśl o pływaniu łódką po morzu…

Jak kto lubi, to proszę bardzo. Wesołe miasteczko już działa.

No i z drugiego kątka, takiego bardziej przyjaznego. Już dziś zaczynają się targi turystyczne, które potrwają dwa dni. W NoVa Park będzie można się zapoznać z promocją różnych podgorzowskich dziur i dziurek. Wiem, że o tym pisałam, ale mnie to zwyczajnie interesuje i dlatego powtarzam oraz namawiam do udziału, bo mało kto, albo raczej niewielu ludzi w mieścince naszej wie, jak ciekawe są okolice. Już nie mówię o bogactwie przyrody, ale o ciekawych obiektach, które można zobaczyć, dotknąć. Warto się wybrać za opłotki… No i tak prawem kaduka, bo nie ma takich, co się nie mylą. Magistrat nasz zaprosił na targi do tego samego miejsca, ale dwa dni później. Znaczy, że chyba czeka nas jakaś wielka niespodzianka… Ja się wybiorę i owszem, bo wybieram się na turystyczne imprezy zawsze.

No i jeszcze chciałam napisać, że remontują się kolejne fasady, co jest dla mnie bardzo ważne, bo jakoś tak lubię, kiedy o coś się dba.

Ps. Spotkałam na pustej ulicy Chrobrego pewnego poetę, który od kilku lat mieszka gdzieś tam nad Wisłą w państwie krzyżackim. No i od niego usłyszałam, że w mieścince naszej się dzieje i to dużo… No proszę, co to z oddalenia można zobaczyć.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x