Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Straż nam niknie, w oczach niknie

2016-04-19, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Nie ma już większej części budynku straży pożarnej przy ul. Dąbrowskiego. Jakoś dziwnie mnie się patrzy, jak rozbierają stare budynki.

Trochę mnie zaskoczyła ta rozbiórka, choć właściwie nie powinna. Przecież już chyba od dwóch lat coś tam się dzieje, znaczy przy ul. Dąbrowskiego. A tu masz ci babo placek, prace nabrały tempa i już prawie nie ma strażackiego budynku. Być może powstanie nowa jakość, ale ja jak zwykle mam dość sceptyczne podejście do nowej jakości. No cóż, pożyjemy zobaczymy…

A teraz z drugiego kątka, choć nienowego. Bo na Chrobrego, tym zdziadziałym Szlaku Królewskim kwitną wiśnie piłkowane, to znaczy te nieliczne, które przetrwały ataki pijanych wandali na te kruche drzewka. Głupotą skończoną była zmiana drzewostanu na akurat tej ulicy. Wysoka Rada Miasta na to się zgodziła, zresztą jak na wiele głupich i szkodliwych wręcz decyzji. No i dziś mamy, to co mamy. Zapyziałą, opustoszałą, latem rozgrzaną do niemożliwości ulicę, która była onegdaj jednym ze szlaków paradnych miasta. I na osłodę zostało kilka kwitnących wiśni, które tu pasują jak kwiatek do kożucha, nie przymierzając…

A skoro o szkodliwych i głupich decyzjach, to jestem mocno ciekawa, kiedy się skończy remont byłego Lamusa i co tam ostatecznie powstanie. Już wiadomo, że jakieś biura, ale co będzie na parterze, tego nie wie za bardzo nikt. Zresztą chyba w mieście się tak porobiło, że za bardzo nikt nie wie, w jaką stronę różne rzeczy mają zmierzyć. No cóż.

No i z kolejnego kątka. Mirosław Rawa wychodzi z Rady Miasta, wybiera obowiązki zawodowe. Uczciwe postawienie sprawy. Inna rzecz, że za ostatni czas właśnie Mirosław Rawa stał się ostoją normalności w radzie. No i proszę, nigdy nie pomyślałam, że pochwalę jakąkolwiek prawicową formację. Ale prawdzie trzeba oddawać to, co jej. Tak się bowiem porobiło, że ostatnio to formacja pana radnego wykazywała się rozsądkiem i troską o miasto…

Ps. Dziś o 18.00 w Książnicy spotkanie z Magadaleną Grzebałkowską, pisarką i dziennikarką, autorką rewelacyjnej biografii księdza Jana Twardowskiego oraz nieprostej historii roku 1945. Myślę, że na to spotkanie powinni przyjść wszyscy, dla których historia ma tylko czarne lub białe oblicze.

A już w czwartek zaczyna się Architektour, ale o tym więcej w odrębnym tekście.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x