Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Koncert znakomitego muzyka w radiowej Trójce

2016-04-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

To była informacja dnia. Michał Wróblewski zagra w legendarnym Studio im. Agnieszki Osieckiej w niedzielę w Trójce. Kto żyw, kto lubi muzykę, to o 20.00 musi radio odpalić.

Michał Wróblewski, znakomity pianista rodem z mieścinki naszej, jakiś czas temu wszedł we współpracę z Terence’em Blanchardem, wybitnym nowojorskim jazzmanem, magiem jazzowej trąbki. Najpierw były gościnne występy Michała w Nowym Jorku, potem robocza wyprawa i nagranie płyty, którą ten niezwykle skromy artysta nazywa – dobra jest. Ci, co Miśka znają, a ja znam od lat i słucham też od lat, wiedzą, że kiedy on mówi dobra, spodziewać się trzeba rzeczy wybitnej. Oczywiście na płycie gra także Blanchard. No i cała amerykańsko-polska ekipa zaczyna polską trasę koncertową właśnie w mieście syrenki, Warsa i Sawy.

Ja mam wielką nadzieje, że zdążę wrócić z kolejnej włóczęgi i zdążę posłuchać na żywo, a jak nie, to dzięki netowi odtworzę sobie potem. Bo koncert na żywo ze studia im. Agnieszki Osieckiej, czyli z prestiżowej sali radiowej Trójki transmitowany będzie.

No i super, bo Michał należy do wielkiej trójki jazzmanów, jaka wyszła z Jazz Clubu Pod Filarami. Mam na myśli oczywiście jeszcze Adama Bałdycha i Przemysława Raminiaka. Choć po prawdzie to ich, tych dobrych, bardzo dobrych jest znacznie więcej, ale to opowieść na inną bajkę i w innym miejscu.

Michała poznałam naturalnie za sprawą jazzowej piwnicy. Potem chodziłam na szkolne koncerty do Szkoły Muzycznej I i II stopnia, gdzie się uczył. No i jako anegdotę przytaczam opowiastkę, kiedy to Michał wziął udział w szkolnym konkursie kompozytorskim. Przyszłam na jakąś chwilkę przed występem i spotkałam Michała na korytarzu szkoły. Zapytałam, co tam przygotował, a Michał, jak to miał w zwyczaju, zdawkowo powiedział, że coś tam ma i pokazał nieco zmiętoszoną karteczkę. Ja nut nie czytam, więc tylko popatrzyłam na formę partytury. Nieco dziwna mnie się wydała, ale co tam, pomyślałam, z tymi artystami nigdy nie wiadomo.

No i przyjszła wielkpomna chwila, parafrazując Władysława Pawlaka z „Samych swoich”. Michał zasiadł do fortepianu i się zaczęło. Do końca życia nie zapomnę, jak muzyk i kompozytor w jednej osobie, fakt nastoletni, ale już z potencjałem, walczył z ową nieco sfatygowaną „partyturą”. To, co zagrał, było świetne. Czekaliśmy potem na werdykt chwilkę. No i nikt nie miał wątpliwości – Grammy szkolne poleciało w ręce Michała.

Potem słuchałam jego koncertu dyplomowego w szkole. Potem jeszcze wiele, wiele innych występów. Ale też i opinii znakomitych muzyków, którzy podkreślali jedno – to facet o niesamowitej muzycznej wyobraźni, nie dość, że znakomity pianista, to jeszcze jaki kompozytor – mówili.

Teraz mamy kolejną odsłonę tego, że Michał Wróblewski, choć w mieścince się urodził i tu zdobywał pierwsze, jakżesz ważne szlify muzyczne, ale i tu mieszka, to jednak światowego formatu muzykiem jest. I ze światowymi gwiazdami nagrywa. Tak więc, w niedzielę o 20.00 odpalamy Program Trzeci Polskiego Radia i słuchamy Michała oraz jego ekipy. I myślę, że to może być zaskoczenie, bo muzyk zapowiada niespodzianki.

Inna rzecz, kiedy krążek z tą muzą się ukaże, bo to duża sprawa jest. Nie bardzo jeszcze wiadomo, w jakiej wytwórni i kiedy. Rozmowy trwają. Ja bym chciała bardzo i tego Michałowi życzę, aby w jak najlepszej stajni muzycznej i z dużą promocją, a w efekcie aby dostał nominację do tego muzycznego Oscara, do Grammy… Wymarzonej i pożądanej nagrody muzycznego świata. Oj bardzo bym chciała.

A skoro w projekcie udział bierze Terence Blanchard, magik amerykańskiej trąbki jazzowej, to może i ten sen ma się szasnę ziścić. Oby. Michałowi tego bardzo, bardzo, bardzo życzę.

A teraz z innego kątka, też muzycznego, choć nie lokalnego. Kiedy po całym dość wyczerpującym dniu otworzyłam komputer, pierwszą informacją było, że nie żyje Prince. Szlag, nie, to nie może być prawda, powiedziałam głośno do komputera w nadziei, że się pomylił i to jakiś ponuro-koszmarna idiotyczna informacja, jaka czasami przez net się przewija, a osobisty komputer podaje ją jako prawdę.

Ale nie, to nie była pomyłka. Książę umarł. Miał tylko 57 lat. Mały Wielki Książę odszedł na Niebieskie Muzyczne łąki. Mały, bo niewysokiego wzrostu, o dwa lub trzy centymetry wyższy ode mnie, krasnoludka polskiego, wielki, bo genialny wokalista i kompozytor oraz gitarzysta. Kochałam go, podobnie jak Davida Bowie. Inne bajki, inne emocje, ale jednak wielkość i sława oraz rzesze fanów. Zwyczajnie, ja niekoniecznie lubiąca wokal, kochałam tych magów sceny, rockowej, popowej, awangardowej, poszukującej…

Zapaliłam świeczkę, włączyłam „Purple rain”, zapętliłam i tak sobie oglądałam zdjęcia, czytałam słowa żalu fanów. Odszedł kolejny wielki gigant muzyki. Miał tylko 57 lat. Niedobry to jest rok dla artystów. We wtorek zmarła Ronit Elkabez, wybitna izraelska aktorka i reżyserka. Miała tylko 51 lat. Krytycy nazywali ją izraelską Meryl Streep. Ja ją lubiłam i przyglądałam się jej pracy. Niech będzie dusza jej zawiązana w woreczku żywych.

Mamy zaledwie kwiecień, a tyle już strat w kulturalnej mapie świata…

Miało być jeszcze o czymś innym, ale tym razem nie będzie.

Ps. Przepraszam, że nie było wczoraj złośliwca, ale zawirowania losu sprawiły, że nagle pojechałam na cały dzień, hen pod Łódź i nie dałam rady nic napisać, bo dość późno wróciłam... Pouczająca to była podróż. Doprawdy. I też opowieść na inną okazję. No ja bajarka domorosła z rodu krasnoludków polskich wam powiadam, że jest o czym bajędę pleść. Popleciemy, na pewno popleciemy…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x