Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Plomby się w centrum pojawiają

2016-02-25, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Będzie nowy budynek przy Hawelańskiej. Tam, gdzie był niekoniecznie dobry kebap i placyk do handlu. Właściciel zapowiada, że lada chwila, lada momencik rusza budowa.

To bardzo dobra informacja jest. Bo wszak przez dwie z górą dekady wszyscy urzędnicy, którzy chcieli uporządkować ten bałagan, natykali się na mur. Mur był taki – moje ci to jest i mogę sobie robić wszystko, co chcę. Fakt. Inna rzecz, że urzędnicy chcieli coś innego, a prywatny właściciel coś innego.

I dlatego w paradnym miejscu mieliśmy malusi bazareczek, coś na kształt azjatyckich bazarów, tylko bez żywych kur zabijanych na miejscu i kiszonego kopru (a szkoda, bo smaczny). Za to były majtki powiewające na drucie i wszelkie inne dziwa.

Jakiś czas temu zwinął się prywatny kebap. Teraz są informacje, że zmiany w ruchu ulicznym tam idą, bo budowla rusza. Prywatny właściciel buduje plombę. No i ręce się same składają do oklasków. Bo i w końcu.

Ale, bo zawsze jest jakieś ale. Mam tylko nadzieję, że powstanie ładna, dopasowana do sąsiedztwa plomba. Bez przesady w bryle, bez niepotrzebnych ozdobników, oszczędna, wygodna, a przez to pożądana. Adres wyśmienity jest. I jak powstanie coś bardzo godnego tego adresu, to właściciel nie będzie się mógł opędzić od chętnych. Podkreślę. Bryła musi, bo musi i powinna być godna oraz dostosowana do miejsca, czyli Starego Miasta Landsbergu, bo w ramach Starego Miasta, historycznego Starego Miasta leży. Mój guru, Piotr Sarzyński z „Polityki” oraz autor kardynalnej dla mnie książki „Wrzask w przestrzeni” (ale i nie tylko tej) zawsze akcentuje owo dopasowanie. I mam nadzieję, że nie będzie powodu do kolejnego wrzasku - wow, a co to ma być. Jednak pożyjemy, zobaczymy.

A skoro przy plombach jestem, to chciałabym wiedzieć, co ze Strzelecką? Była pompa w przekazywaniu gruntów, ale cisza nastąpiła. No nic, skoro nic się oficjalnie nie dzieje, to się zainteresuję. Bo jakoś tak mnie budynki kręcą. I to też konieczna plomba miejska jest. Konieczna.

A teraz z drugiego kątka. Lubuska marszałek Elżbieta Polak została nominowana do Nagrody Prestiżu Renoma Roku 2015 w kategorii „polityk”. „Nagroda jest przyznawana w oparciu o wiarygodność, niezawodność, zaufanie oraz odpowiedzialność społeczno-gospodarczą” – tak piszą nagrododawcy w uzasadnieniu.

Fajnie. OK. Powinnam się cieszyć, a wcale tak nie jest. Bo pani marszałek nie jest wiarygodną, niezawodną oraz nie cieszy się zaufaniem i wiarą w odpowiedzialność gospodarczo-społeczną w całym regionie. Bo tak naprawdę, co żadnym odkryciem nie jest, jest polityczką zielonogórską, co obelgą dla samorządowca powinno być. Jest także samorządowcem sprzyjającym przede wszystkim południu. Bo pani marszałek dbała i dba tylko o południowe interesy, gospodarcze, kulturalne i wszelakie inne. Pani marszałek zrobiła i robi wszystko, aby południu było dobrze. I ja to rozumiem, ale nie pochwalam. Bo pani marszałek nie zrobiła nic albo niewiele, aby za jej kadencji jakoś zrównoważyć rozwój południa z północą. Co więcej, przyłożyła rękę, aby jednak południe zyskiwało.

A przekłada się to na kolejne obwodnice kolejnych miast, na kolejowe połączenia Winnego Grodu z całym krajem. Na oportunizm w lobbowaniu, aby mieścinkę naszą włączyć w elektryczny krwioobieg połączeń kolejowych. Bo po co takiemu miast na siedmiu wzgórzach dobre pociągi? No po co. Wszak pani minister wszędzie dojedzie w inny sposób. A pan szef OHP też.

Odpowiedzialność, to chyba tylko za Winny Gród, i tu ukłony, bo tak jest, ale na pewno nie na północy. Bo że prawie strajku trzeba było, aby most w mieścince z lwem i królem Władysławem Jagiełłą w herbie u zbiegu dwu rzek w końcu znalazł uznanie i został wpisany na listę ważnych inwestycji.

Nie, pani marszałek nie powinna być nominowana jako marszałek lubuski. Jako marszałek zielonogórski, owszem tak. I tu bez sporu.

Tylko co my, tu w północnej części mamy powiedzieć? Ano chyba tylko jedno. Kolejny raz tylko to. Kiedyś to był zaścianek Marchii, potem Prus, na końcu Niemiec. Teraz to jest zaścianek Polski. Daleko na zachodzie wysunięte miasto, które po upadku wielkiego przemysłu znów stało się smutne i nikomu niepotrzebne. Bo nikogo nie obchodzi, nikomu nie jest potrzebne. Nawet nominowanej do ważnej nagrody marszałkini. Bo jak jeszcze dołożyć walący się strategiczny most w mieście margrabiego Jana Kostrzyńskiego, most graniczny – odczyniam sekret – most w Kostrzynie, jak do tego dołożyć podłą infrastrukturę Świecka. To o czym my mówimy, o jakim zaufaniu? O jakiej niezawodności? O jakiej odpowiedzialności za mienie? No jakiej?

Ps. Tylko przypominam, że skoro w kategorii żartu pozostajemy, to nieponurym, a całkiem ciekawym jest koncert Andrzeja Poniedzielskiego, jaki dziś w Jazz Clubie się odbędzie. Jeden z najbardziej ciekawych satyryków, satyryków – intelektualistów zagości w piwnicy. Jazzowa ma to do siebie, że zawsze znakomicie reaguje na różne pływy. I nie chodzi o politykę, bo to byłby banał. Chodzi o estetykę. Bo jak w Polsce mościło się Tesco, to Prezes zaprosił zupełnie nieznaną wówczas kapelkę, dziś nieistniejącą Tesco Value z Czesławem Mozilem w roli głównej. Jak w kraju naszym przyszła znów modła na bluesa, to prezes zapodał koncert bluesmanów łącznie z tymi, którzy grali green grass. Jednym słowem, cały czas blisko. Teraz Andrzej Poniedzielski zaśpiewa oraz powie. Co? Nikt, nie wie. Zobaczymy. Warto być. Jak mnie kusztykające kolano pozwoli, też będę. A jak nie, to ktoś z piwnicznych mnie opowie, jak było.

Bo w końcu o estetykę chodzi. Jak jej zabraknie, to i kultury nie będzie… A szkoda by było.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x