Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

A KAWKA już nam trybi

2015-12-01, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Z rosnącym zdumieniem czytam informacje o smogu w różnych zakątkach kraju. Bo u nas może nie ma najlepszego powietrza w powietrzu, ale zmiana jakościowa już jest.

W Krakowie do szpitali różnych z przyczyn zadymienia trafiło ponad 120 osób. Ktoś na Śląsku wytacza władzom miasta proces, bo powietrze znów przypomina gęstą brudną szmatę. W Zakopanem od lat nie dają sobie rady z problemem baraniego kożucha, w jaki zamienia się powietrze, jak tylko nastają trochę chłodniejsze dni.

Po co to piszę? Ano po to, aby podkreślić, że u nas na szczęście tego nie ma. Jedna trzecia Nowego Miasta jest podpięta bowiem do miejskiego ciepła. Co się przekłada w następujący sposób: o jedną trzecią mniej trującego w powietrzu lata. Za rok będzie dwie trzecie, a za kolejny już wszystkie dymiące kominy znikną.

I tylko przypominam, że to w głównej mierze zasługa i osiągnięcie poprzedniego szeryfa, żeby nie było. Bo to był pomysł Tadeusza Jędrzejczaka, to on doprowadził do finalizacji trudnego z przyczyn społecznych przedsięwzięcia. Dlaczego trudnego z przyczyn społecznych? Ano z tego powodu, że trzeba było przekonać ludzi do wyłożenia wcale niemałej kasy na zamontowanie CO i ciepłej wody w starych kamienicach. Trzeba było przekonać ich także i do tego, że niestety, za wygody się płaci i to wcale niemało.

Ale się udało i to jest najważniejsze. Znajomi, którzy już są podpięci do miejskiego ciepła, co prawda zaciskają zęby i płacą, ale nachwalić się nie mogą wygody. Bo ciepło w domu, w łazience i kuchni ciepła woda, a zresztą te zimne kuchnie i takie łazienki nagle stały się ciepłe…

No i jednak leciuteńko poprawił się stan powietrza… KAWKA jednak nam trybi… No i bardzo dobrze.

A teraz z innego kątka. Idzie nam zmasowany ludowy atak, atak w sensie pozytywnym. Najpierw w piątek Muzeum Lubuskie pokaże bogactwo etnograficzne regionu, a w sobotę jedna wielka impresja na temat stroju ludowego. Ta pierwsza wystawa w Spichlerzu się odbędzie. Ta druga w sobotę w Karczmie pod Łosiem na Osiedlu Bermudy. No i świetnie, bo niewielu sobie zdaje sprawę z bogactwa kultury ludowej, z koloru, wzoru, jaki za sobą strój ów niesie. Mnie zachwyca, zawsze zresztą tak było. Na Podhalu ciągle mogę oglądać góralki w stroju ludowym. Z dzieciństwa pamiętam, jak w Łowiczu do kościoła szły gospodynie w pasiakach i przy zapaskach. Do dziś lubię ludową muzykę, co potwierdzić mogą przeróżni znajomi. Zachwyca mnie folklor. I dlatego szczególnie akcentuję tego rodzaju wydarzenia. Bo naprawdę warto.

No i słówko cody. W poniedziałek usłyszałam, że nie żyje Eldar Riazanow. Legenda rosyjskiego kina, miał 88 lat. Nakręcił między innymi „Dworzec dla dwojga” czy „Szczęśliwego Nowego Roku” z Barbarą Brylską, swego czasu żelazny klasyk polskiej telewizji przy okazji Nowego Roku właśnie. Będzie mi brakować ….

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x