Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

No i pasmo sukcesów Króla trwa!

2015-12-09, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Król, znaczy Błażej Król, będzie chyba musiał zmienić nazwisko na Cesarz. Bo znów sukces. Jest bowiem w ścisłej czołówce nominowanych do Paszportu „Polityki”. Kolejny sukces i to naprawdę znaczący.

O sukcesie poinformował Bartek Chaciński z „Polityki” właśnie, jeden z redaktorów szacownego tygodnika i juror nagrody. W ścisłym finale nagrody w kategorii Muzyka Popularna obok Króla znaleźli się Raphael Rogiński (za płytę grupy „Wovoka Sevastopolis” i solową „Raphael Rogiński plays John Coltrane and Langston Hughes African Mystic Music”) oraz Kuba Ziołek (za całą serię różnych wydawnictw, od albumu „Starej Rzeki”, po płyty grup Alameda 5, Kapital i T’ien Lai). O zasługach Króla pisać nie muszę, bo wszak każdy mniej lub bardziej wie.

Pozwolę sobie za to przypomnieć, że Paszport „Polityki” to naprawdę ważna i licząca się nagroda w polskiej kulturze. Na pewno za sprawą szerokiego i bardzo – oczywiście w moim ujęciu i patrzeniu – kompetentnego jury składającego się ze specjalistów z różnych mediów. Już samo wejście do ścisłego finału, nominacja, bo tak się to nazywa, jest sukcesem. Znam wielu artystów, którzy w swoich portfolio podają ten fakt. To zaszczyt jest. Z mojej wiedzy wynika, że jak do tej pory żaden twórca od nas nie dostała tej nagrody. Czy był nominowany, nie pamiętam. Wiem, że jazzman Adam Bałdych grał na jednej z gali. Natomiast najbliżej nas, czyli z Winnego Grodu pochodzi raper L.U.C, który laureatem jest.

Ja tam wątpliwości nie mam, Paszport powinien pójść w ręce Króla. Ale nawet jeśli nie pójdzie, to i tak sukces jest. I to dużego kalibru. No i jak dodać ten sukces, bo już jest do pasma tegorocznych osiągnięć Błażeja, to zwyczajnie Król powinien zmienić nazwisko na Cesarz. Bo osiągnięcia tego przesympatycznego muzyka są już iście cesarskie. A jak wziąć pod uwagę jego wiek, to proszę szanownych czytaczy, co nas jeszcze w przyszłości czeka...

GRATULACJE! (no i znów wrzask, ale jakżesz uzasadniony). 12 stycznia całe miasto na siedmiu wzgórzach ma święty obowiązek zasiąść przez telepatrzydłami, bo Paszporty są transmitowane, w każdym razie do tej pory tak było, trzymać kciuki, a potem zasypać Króla i Królową gratulacjami. Królowa to Iwona, żona Błażeja.

No i z innego kątka. Już nie muzycznego. Otóż coś się dzieje w pomieszczeniach po byłym Empiku. No i bardzo dobrze. Bo to dobry znak, że jednak coś w tym niemrawym ostatnio i dość zapuszczonym mieście dzieje. Praktyka pokazała, że nie sprawdziła się w tym miejscu Małpka, czyli taka sobie sieć. Apteka, co tam jest, jakoś trybi. Może więc okaże się, że kolejne coś zadziała.

Mnie jednak jest cały czas szkoda i żal Empiku właśnie. Lubiłam tam zajść, pogapić się na książki, płyty. Czasem nie dawałam rady i coś kupowałam, choć sobie dość dokładnie kiedyś tam wytłumaczyłam, że własnego domu nie można zamienić w bibliotekę, bo i nie ma miejsca, bo i nie ma pieniędzy. Ale jak znajdowałam cymes, czyli dla przykładu płytki ze suitami wiolonczelowymi Jana Sebastiana Bacha ‒ dla przykładu w wykonaniu Jean-Guihena Queyrasa, to nie było rady. Choć potem w oczach śmierć była, bo jednak to wydatek. Ale za to jaka przyjemność. Słucham czasami, nawet często… Bo Bach, to kwintesencja, czystość i doskonałość formy. Jakoś trudno uwierzyć, że został w pewnym momencie zapomniany.

A wracając do byłego Empiku. Taż to miejsce kultowe było. Tam w kawiarni rodziła się, krzepła i wchodziła w życie nasza, miastowa kultura. No cóż.

No i z kolejnego kątka, teraz jak najbardziej muzycznego znów. Już w piątek w FG zagości wielka, naprawdę wielka dama wokalistyki operowej i kameralnej, śpiewu klasycznego, Ewa Małas-Godlewska. Wielka śpiewaczka obdarzona sopranem liryczno-koloraturowym zaśpiewała wszędzie i wszystko. Przez lata mieszkała we Francji, wróciła do Polski. I będzie u nas. Zaprosiła ją do koncertu tu, w mieście nad trzema rzekami, prof. Monika Wolińska. Nie wiem, jakich argumentów użyła, aby ta wielka gwiazda jednak zdecydowała się do nas przyjechać. Może przekonały ją opinie wielkich, którzy przed nią tu zagościli. Może. Jeśli tak, to mamy najlepszy przykład na to, że FG jest wielką promocją miasta. No i sama prof. Monika Wolińska też, bo bez niej wiele rzeczy zwyczajnie by się nie udało.

Maestrze za kilka miesięcy kończy się kontrakt. Już lecę do katedry, choć religijna w żadnej religii nie jestem, aby dać 5 zł św. Antoniemu Padewskiemu, aby magistrat kontrakt na pracę w FG Maestrze, jak zwykle prof. Monikę Wolińską nazywam, przedłużył. I tak sobie myślę, że jak takie przekupowanie świętego w czasach studiów, aby egzamin zdać, zatrybiło, to może i też teraz zatrybi. Bo dobry święty z Padwy pomagał mnie, czyli komuś z kompletnie innego kosmosu. Stawki u świętego nie są wielkie, da się przeżyć. Więc może i teraz zadziała? Oby.

Zwyczajne Monika Wolińska to marka. Czy to się komu podoba, czy nie. Bo Ewa Małas-Godlewska naprawdę ma gdzie śpiewać. O całej zagranicy nie piszę, bo to jasność i oblig. Ale w kraju między dwoma rzekami z cezurą tej trzeciej po środku nowych filharmonii powstało za ostatni czas trochę. A tu proszę… u nas. Bilety jeszcze są.

P.S. Wczoraj minęła 35 rocznica śmierci Johna Lennona. Przypomniała mnie o tym fakcie jeszcze publiczna telewizja, kiedy zaczęłam ją wieczorem oglądać. Jego „Imagine” uważam za jeden z najważniejszych utworów w dziejach muzyki.

Tu „Imagine”,  https://www.youtube.com/watch?v=XLgYAHHkPFs, John Lennon ze swoją żoną Yoko Ono. Przesłanie zrozumieją nawet ci, co angielskiego niet. Imagine – wyobraźnia, wyobraźcie sobie, że nie ma…wielu rzeczy. Na pamięć Johna Lennona zabitego przez psychicznego fana, czego ja nie rozumiem… Przed Dakota Building, kiedy mu się już życie ułożyło, 8 grudnia 35 lat temu. A miało być tak dobrze.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x