Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

No a północ województwa ciągle w mainstreamowych mediach

2015-11-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Jestem pod wrażeniem. Znów było dobrze o północy województwa w mediach ogólnych. No i patrzcie państwo, co to się porobiło… Media interesują się dziurkami i miasteczkami.

Po wielkiej informacji o miasteczku w widłach Warty i Odry, co to się ono w spektakularny sposób na mnie osobiście zemściło (bo się okazało, że wcale takie zapyziałe i niepiękne jest, jak ja zawsze wszystkim klarowałam), wczoraj znów gorzowski region zagościł w mainstreamowych mediach.

Po pierwsze była mowa o Osieku obok Dobiegniewa. Tam mgła posadziła na polu śmigłowce. Kilka ich stoi i nie mogą odlecieć, bo oto mgła. Piloci i dowódca śpią w pobliskich hotelach, maszyn pilnują inni żołnierze, a okoliczni jadą i zdjęcia sobie oraz maszynom robią – bo po prawdzie rzadki to widok, aby kilka pięknych maszyn do latania stało sobie na ugorze, tfu, szlag, na ornej roli i czekało, aż Bogi wszelakie mgły zabiorą sobie gdzieś tam, aby śmigłowce mogły sobie polecieć. Ciekawostka, ale na tyle fajna, że się znalazła w mediach.

A potem masz, bonus i prezent. Całkiem spora relacja z Drezdenka. Tego pięknego miasta z kilkoma dziwactwami, jak pomnik Tadeusza Kościuszki czy park miniatur, ale z cudnym kościołem, w którym po raz pierwszy dane mi było słuchać Iwony Hossy – znakomitej dziś polskiej śpiewaczki. U progu kariery wystąpiła ona bowiem na festiwalu organowym od początku animowanym przez Wiesława Pietruszaka – stary znajomy, jeszcze z harcerstwa oraz przez Waldemara Gawiejnowicza – najlepszego chemika wśród organistów i najlepszego organisty wśród chemików.

Tym razem telewizję ogólną zainteresował fakt, że Drezdenko pochwaliło się oraz uhonorowało Karla Ludwiga Henckego – poczmistrza, albo pracownika poczty, który był astronomem-amatorem  i odkrył planetoidę Astraea. Z okna we własnym dachu, dodać trzeba. Muzeum drezdeneckie z tej okazji urządziło w końcówce października konferencję naukową, wraz z miastem uhonorowało najbardziej znanego mieszkańca, wmurowało stosowne plakiety, a w roli gwiazdy wystąpiła dyrektor muzeum Ewa Kułakowska.

Jak dla mnie dwie super sprawy.

Po pierwsze, świetnie, że uhonorowano wybitnego mieszkańca, bo godzien tego. I to kolejny znak, że rzeczywiście oswajamy się na tych ziemiach. Nie boimy się przyznać, że zanim – mówiąc językiem propagandy ancien regime’u, który nadal pokutuje, ziemie te wróciły do Polski, mieszkali tu inni, inni, którzy mówili innym językiem i wyznawali inną religię. Ale mieszkali tu, byli znani, coś dobrego, wielkiego zrobili, więc trzeba ich upamiętnić. I to myśmy tu przyszli, dzięki historii, może dzięki przekleństwu, na te ziemie. O zawirowaniach historii, tej matki pamięci i niepamięci pisać nie chcę, bo inni zrobili to już znacznie lepiej ode mnie i ze znacznie lepszym aparatem naukowym. Chcę tylko powiedzieć, że dumna jestem, iż właśnie takie miasta i miasteczka, jak Drezdenko, Skwierzyna, Bledzew odkrywają swoją historię, tę różną, i są dumne z takich Henckich, Piefkech, Metzigów i podobnych. I starają się ich w godny sposób upamiętnić. Pograniczne to miasta, zależne właśnie od fanaberii historii. No cóż.

Po drugie, okazało się, że Ewa Kułakowska, z którą mnie się zresztą zawsze przecudownie gada, ma pomysł na muzeum i nie tylko na jednego szacownego obywatela tego miasta, ale i na innych. I tych innych ma zamiar pokazywać i pokazuje. A że przy okazji świetnie zafunkcjonowała w głównych mediach, to inna inszość. Gratulacje.

Dość dodać, że Ewa Kułakowska przez lata pracowała w Muzeum Lubuskim im. Jana Dekerta. Jest historykiem, specjalizuje się w historii nowej oraz miała, mam nadzieję, nadal ma jedno ciekawe hobby (wśród innych, podobnie zakręconych). Taki cymes. Otóż pani dyrektor Muzeum w Drezdenku kolekcjonowała i chyba nadal to zbiera, czyli szklane ryby. Tak, tak, szklane ryby. Takie gadżety ozdobne z lat 70. i 80. minionego wieku. Cóś pięknego, cóś naprawdę pięknego. Ile razy bywałam w muzeum, zawsze starałam się wejść do pani Ewy, co by się pogapić na nie. I nawet mogłam sobie taką jedną albo drugą rybkę wziąć do ręki… Pani Ewo, gratuluję sesji, choć nie mogłam na niej być. Myślę, że wyszło wydawnictwo przy okazji wydarzenia. Jak będzie u Grażyny w bibliotece, to z wielką przyjemnością sobie poczytam, bo wiem, że inaczej go dostać nie można.

No i popatrzcie, tyle się dzieje obok nas. Baza amerykańska powstaje, helikoptery uziemione w Osieku są. W Drezdenku czczą pamięć pewnego pocztowca, a u nas…

A u nas malują dwie zebry, sztuk dwie i jest z tego duża informacja. Dwie, gdzieś na Manhattanie, i do tego duża logistyka potrzebna jest, żeby je wymalować. A jakoś nie ma ani słowa o płoszczadzi obok mnie, gdzie Wybickiego ulicę i krzyżówkę z Łokietka zrobiono. Nie ma informacji, kiedy pasy i zebry się pokażą. No bo i po co. No cóż.

P.S. Już za chwilkę, już za momencik ruszają 32 Spotkania Teatralne. Znów wielkie święto, znów znane twarze u nas zagoszczą, znów będzie ruch kulturalny. O tym za chwilkę w innym tekście, a teraz o tym, że to wzmożony czas pracy ekipy technicznej, bo to oni muszą się maksymalnie gimnastykować. I jak wszyscy składają dłonie do oklasków za spektakle, to ja tym razem pozwalam sobie na słówko na okoliczność technicznych, jak ich, tych znakomitych fachowców, nazywamy. Bo to między innymi ich praca powoduje, że bezkolizyjnie spektakle różne teatromani oglądać mogą. Ich się nie dostrzega, ale prawda jest taka, że teatr to jeden organizm, gdzie aktor, reżyser, pracownie wszelakie oraz właśnie zespół techniczny to jedno. Jaka szkoda, że zwykle się myśli tylko o aktorach. Panowie, szacunek. Tym większy, że właśnie o technicznych zawsze mówią w samych superlatywach goście, a jakoś zwykle wszystkim nam stąd to ucieka, aby o tym powiedzieć. Więc ja mówię. Jeszcze raz. Szacunek… Technikom, elektrykom i tym wszystkim, których zwykle nie widać. Szacunek.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x