Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2024

Jazzman na fali, czyli nasze wszystkie tęsknoty

2015-09-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Tak się składa, że miasto na siedmiu wzgórzach ma całkiem ciekawą reprezentację muzyczną w kierunku jazzu. No i klasyki też. No i znów jeden z naszych ma dobrą falę.

Mam na myśli Przemka Raminiaka, który raczej nie ma w zwyczaju chwalić się za bardzo osiągnięciami, jak i planami. Spotkałam onegdaj Przemka i usłyszałam, że właśnie leci do Wrocławia, bo tam koncert z Krystyną Prońko(jak fama głosi – ulubionym pianistą świetnej wokalistki jest), potem kolorowy zawrót głowy, bo Marek Niedźwiecki, tak, tak, ten Marek bierze jeden z kawałków z najnowszej płyty Przemka na swoją składankową płytę. No i generalnie się płyta wielkiemu dziennikarzowi podoba. Poza tym koncerty w kilku miejscach w kraju, no i na koniec koncert w mateczniku, czyli w Jazzowych Filarach. Uff…, cieszę się i gratuluję.

Przemek jest najlepszym przykładem, że w mieście nad trzema rzekami muzycy byli zawsze, od zmiany państwowości. Byli muzycy, którzy klezmerzyli, byli muzycy, którzy jazzowali, byli muzycy w końcu, którzy klasycyzowali. I właśnie między innymi z potrzeby tych wszystkich ludzi, z tęsknoty i potrzeby słuchania muzyki, różnej muzyki, najpierw urodził się i przetrwał, co dziwi mnie ogromnie, patrząc na tzw. politykę kulturalną w tym mieście, Jazz Club Pod Filarami. I także z tej samej tęsknoty i potrzeby powstała Filharmonia Gorzowska. Filharmonia, która ma wiernych słuchaczy, dość powiedzieć, że sprzedało się około 200 karnetów, bilety też się rozchodzą na koncerty. Może więc zanim znów zacznie się gadanie o złotych kurtynach i potrzebach przepracowania – cokolwiek to znaczy, wartałoby spojrzeć na tę instytucję rzetelnie i bez jakiejś tezy. Bo choć to miasto ma legendę miasta robotniczego – za czasów Landsbergu tak było, i za czasów powojennej rzeczywistości też, to jednak zawsze mieszkało tu trochę ludzi, którym do szczęścia i zadowolenia potrzeba było więcej aniżeli happening, aniżeli wygłup pretendujący do miana sztuki wysokiej.

A wracając do Przemka – tylko się cieszyć wypada, że fala wznosząca jest. Nową płytę Przemka mam, słucham, zresztą jak i debiutanckiej, „Scandinavia” ma dziś bowiem status białego kruka. I cały czas mnie ta muzyka zauracza i ratuje. Ratuje w czasach, kiedy szykująca się do przejęcia władzy partia zapowiada zmiany w kulturze zmierzające do bogoojczyźnianej cenzury. Bo jeśli do tego rzeczywiście dojdzie, co będzie ewenementem w skali całego kontynentu, to nie będzie tam miejsca na jazz, ani na sztukę krytyczną, ani na malarstwo abstrakcyjne, ani na kryminały Marka Krajewskiego, ani na filmy Wojtka Smarzowskiego, ani na nic dobrego, jednym słowem. Ja się zaczynam bać…

No i jeszcze jednego kątka. Otóż mamy księgarnię. Powstała w miejscu „Cymelii” pani Ewy Ogórek. Placówka ma już całe dwa tygodnie, wabi zachęcającą ceną i bardzo miłą obsługą. No ale przecież niemili ludzie książek nie mogą sprzedawać, bo to są pojęcia niestyczne… Byłam tam, pójdę kolejny raz, choćby po to, żeby sobie w spokoju i ciszy pooglądać nowości i inne takie. Bo jak się spełnią przewidywania co do nowej władzy, to i nowości będzie mniej, i raczej takie, których ja czytać nie czytuję, ani nie zamierzam czytywać.

P.s. Jeszcze półtora dnia i zaczyna się sezon filharmoniczny…. Nareszcie. I jedno słówko jeszcze. Nie, ja nikomu nic nie zabraniam. Każdy wszystko może. Może prawić o chlebie, niebie, gwiazdach, gwiazdolotach, fizyce kwantowej i nuklearnej, o rosiczkach i ple, o leczeniu zębów oraz kotów, jak i milionie innych spraw. Każdy może. Warunek jest jeden – trzeba się na tym znać, trzeba własnym dotykiem sprawdzić, a ostatnio tak się porobiło, że wszyscy na wszystkim się znają. Ja z listy wymienionej przed momentem mogę mówić jedynie o ple, bo na innych kwestiach się nie znam. To ze szczególną dedykacją dla pewnego przemiłego znajomego…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x