Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Horyzont świata równa się telefon, sprawny telefon

2015-09-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Nigdy, przenigdy nie myślałam, że granice mego horyzontu wyznaczy telefon. No i niestety boleśnie się przekonałam, że we współczesnym świecie horyzont jednak wyznacza sprawny telefon. No cóż.

A było tak. Poszłam sobie spokojnie spać w poniedziałek, późną godziną to było, ale byłam spokojna, bo budzik w telefonie nastawiony na trzy budzenia, bo skoro o 5.30 wstać się nie chce, to o 6.00 będzie najlepiej, jak i o tej porze nie, to już pożar i wariactwo o 6.15. I nagle przebudzenie, bo coś dziwnego się dzieje. Wibruje jak oszalały mój telefon, za nim deski podłogi, za nimi moje łóżko i ja… I szlag. No co to jest? Czemu jest taka godzina, taka późna? A gdzie dźwięki, dźwięki alarmu? Nie ma. Nie ma też myśli, jest gonitwa. Udało się. Na czas. No i na reszcie jest chwilka dla telefonu.

A tu strach i marazm. No nic nie działa, nie ma żadnej opcji dostępnej w zwykły sposób, aby się przekonać, co nie trybi i czemu tego naprawić nie można.

I w tym momencie zawęża się horyzont, i to w sposób bardzo bolesny. Bo nie można się nigdzie dodzwonić, bo nie słychać połączeń, bo nie pikają sms-y. Bo zwyczajnie brak kontaktu. A jak nie ma kontaktu, to człowieka nie ma. I nagle w tej ciszy, bliskiej Konfucjańskiego absolutu, bo cisza na każdych łączach, zdałam sobie sprawę z tego, jak szalenie uwikłani jesteśmy w świat kontaktów, świat połączeń, w tę dziwną sieć, w jakiej jeszcze lat temu 20 nie byliśmy. Nie wiedzieliśmy bowiem, jak szybkie łącza mogą działać, jakim dobrodziejstwem i jednocześnie przekleństwem mogą być.

Dobrodziejstwo polega na tym, że coś się złego dzieje, dawaj 112 wykręcamy i za chwilę pomoc jest. Szukamy informacji, dawaj – Google w telefonie i wiemy. Coś cudnego widzimy, zdjęcie posyłamy i jesteśmy szczęśliwi. Ale jednocześnie to przekleństwo jest. Bo cały czas na smyczy telefonu jesteśmy. Bo ciągle ktoś coś od nas chce lub też my chcemy coś komuś… Zaklęte koło. Jacek Malczewski już to kiedyś namalował, ale nie znał tego szatańskiego wynalazku, bez jakiego dziś nie umiemy się obyć. Nie znał telefonów, dumnie nazywających się smartfonami. Mnie właśnie to ustrojstwo się zepsuło, nowe dodam, i szlag jaśnisty mnie trafia, bo zamiast s. trzeba było wziąć zwykły, bez różnych wynalazków.

W każdym razie, kontaktu telefonicznego ze mną na razie niet. I ja ze światem też niet. Szczęściem sms-y zostają. Bo to działa. No i mailiki. I w taki oto dziwny sposób okazuje się, że we współczesnym świecie ten, kto telefonu nie ma, nie istnieje, nie ma żadnego horyzontu. Maszyna zaczyna rządzić ludźmi. Na razie mała, ale to pierwszy stopień. No strach się bać.

W każdym razie, w najbliższych dniach do mnie to sms albo mail – lepiej mail. Na pewno dotrze i na pewno odpowiem. No cóż, tylko tyle, ale i aż tyle mnie zostało…No i jeszcze gołębie pocztowe lub też posłańcy, heroldowie, jakkolwiek zwać – ludzie, których dziś nie ma, a kiedyś dostarczali informacje. Telefon nie działa. Horyzont się maksymalne skurczył. No cóż.

No i z innego kątka. Pisałam kiedyś, że najciekawszą i najbardziej rzutką ekipą w mieście są ludzie, którzy już są emerytami albo blisko emerytury. Bo im się chce spotykać, wychodzić do przyrody. Spotykać we własnym gronie i zawstydzać tych młodych, co to tylko klną i nic im się nie chce. A jednak komuś się chce. Tak mają ludzie, którzy tworzą Klub Turystyki Pieszej Nasza Chata. Poszli niedawno po trudnym terenie w Drawieńskim Parku Narodowym. Potem spotkali się na neutralnym gruncie. Za chwilkę znów lecą wokół jezior dwóch Mrowino i Mrowinko się poszwendać. I bez tej drogi i tych spotkań im raczej trudno. A że przy okazji się lubią, to osobna wartość. Bo w naszym kraju jakoś tak jest, że nikt się nie lubi. No cóż, Chata jednak zaprzecza temu wyobrażeniu.

P.S. Za chwilkę, za momencik w Heliosie szykuje się kilka wydarzeń wielkich. Do miasta nad trzema rzekami przyjadą ciekawi ludzie, bardzo ciekawi twórcy. Kino 60 Krzeseł z powodzeniem gościło Roberta Więckiewicza. Wielki aktor, ukłony Iwonie, że udało się zaprosić mocno zapracowaną gwiazdę. W Heliosie też zagości gwiazda, ja o niej myślę – jedna z największych aktorek średniego pokolenia. W USA znana była i to naprawę znana jako Margaret Stein, wybitna aktorka teatralna, ale i filmowa. Jej role oceniali najwięksi krytycy. W Polce znana jako Małgorzata Zajączkowska – wybitna postać przed epizodem amerykańskim i po epizodzie amerykańskim. Gościła u Osterwy na Spotkaniach Teatralnych z Krzysztofem Kolbergerem, ale wówczas media chciały gadać tylko z Krzysztofem Kolbergerem. Ja też z musiałam, choć chciałam z Margaret Stein. Teraz sobie z panią Małgorzatą Zajączkowską porozmawiam, oczywiście, jeśli pani Małgorzata wyrazi taką chęć. Bo znakomitą aktorką jest. I znów pokazała, że jest gwiazdą w filmie „Noc Walpurgii”. Intrygujące kino, intrygujące, takie, które nie pozostawia obojętnym. Ja w takich przypadkach zawsze pytam mądrzejszych od siebie o granice. Bo wydaje się, że jednak są granice, których człowiek, aktorka, kobieta nie przekroczy – brzydoty, jednak jakiegoś poniżenia, a jednak zawód to zawód. Aktor, to znakomicie nastrojony instrument, który zagrać potrafi i wysokie C w gamie durowej, ale i taką ludzką postać, która o gamach zapomina. Bo jest człowiekiem. O tym ten film jest, „Noc Walpurgii” i o to panią Małgorzatę Zajączkowską spytać będzie można. Jak to jest, jak to w filmowym języku jest i ile wysiłku trzeba, aby wcielić się w taką rolę i ile, aby z roli wyjść obronną ręką. Bo takie role jakoś tam zawsze w mózgu zostają. No w każdym razie. Kolejna gwiazda nam w mieście nad trzema rzekami zagość. Nie warto przegapić.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x