Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Idę na GP. Idę? No bardzo bym chciała…
W każdym razie taki jest plan i to od stycznia, kiedy sobie kupiłam bilet na GP na moje miejsce karnetowe, znaczy na wysokiej trybunie, nad wyjazdem z parku maszyn. Szlag, gdzie on jest? Znaczy bilet…