Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Kornela, Lizy, Stanisława , 8 maja 2024

Kilka ciekawych wydarzeń

2015-07-30, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Bo Woodstock, bo pielgrzymki, bo walka z dopalaczami, bo głupie głosowania w końcu. Oj, dzieje się, dzieje.

Po kolei więc. Już dziś, już teraz startuje Woodstock. Najfajniejsza impreza świata. Jadę tam jutro, bo jakoś tak mam, że bez W. trudno się żyje. Wystarczy chwilka, a kto nie był, niech się sam przekona.

Jutro natomiast rusza gorzowska pielgrzymka na Jasną Górę. Choć ja z innej strony wiar wszelakich stoję, to jednak podziwiam i doceniam trud pieszego pokonywania drogi. A jak kto chce się dowiedzieć o wymiarze mistycznym takich dróg, niech sobie poczyta ostatni wywiad Marka Kamińskiego w „GW”. Niepospolity gdańszczanin przeszedł moją drogę marzeń – od grobu Immanuela Kanta do grobu św. Jakuba z Compostelli i dalej do Finisterry. Mówią, chcieć, to móc. Fakt, kosztuje odrobineczkę mniej, niż Japonia, ale jednak…

No w każdym razie, gorzowscy pątnicy pójdą do Częstochowy. Myślę, że w ty roku szczególnie powinni wspomnieć śp. księdza Witolda Andrzejewskiego, wybitnego duszpasterza, który jako pierwszy pielgrzymkom przewodził i wiele lat na Jasną Górę chodził.

No i z kolejnego kątka. Bartek Zmarzlik został lokalną twarzą walki z dopalaczami. Pani wojewoda o to poprosiła. Fajnie. Bartka trochę ludzi w regionie zna, może pięć razy się zastanowią, zanim sięgną po to świństwo. No dajcie bogi wszystkie świata, bo mój osobisty Dżin z lampy Alladyna nigdy niczego nie palił ani nie pił, więc akcję ignoruje. No cóż, dżiny tak mają. Ale poważnie, to bardzo dobrze, że się publicznie mówi o problemie. Inna rzecz, że owo publiczne gadanie i tak trafia w próżnię, bo każdy i tak zrobi, co będzie chciał.

No i po ostatnie. Art Cafe została uznana najlepszą wizytówką miasta. W głosowaniu pewnej gazety, której od lat do ręki nie biorę. Skoro komuś chciało się poświęcić własną kasę, ma prawo. Inna rzecz, że od bardzo liczącej się w mieście osoby usłyszałam czas jakiś temu taki tekst – Od kiedy tam trwają głosowania na najlepszego strażaka, najlepszego wójta, najlepszego fryzjera, nie traktuję tego medium poważnie. Przecież to wyciąganie kasy. Cytat dosłowny. No cóż.

P.S. Przepraszam Hannę Kaup za wykorzystanie jej zdjęcia i niepodanie autorstwa.

P.S. 2. Jakie to szczęście, że nie muszę chodzić na polityczne konwentykle.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x