Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Głosowań różnych cała masa

2015-07-20, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Trwa głosowanie na Bulwar Wschodni. Nie biorę w tym udziału, bo uważam, że można zagłosować na bardziej sensownie wydane pieniądze. Ale w innym przypadku zagłosuję i bardzo namawiam innych, aby też to zrobili.

Chodzi mnie o książkę Krzysztofa Korsaka „Jestem kibolem”. Krzyś, bo tak do niego mówię tak pisze na swoim facebookowym portalu: „Moja książka ma szansę trafić na listę Empiku „100 książek, które trzeba przeczytać”. W tej chwili zajmuje 52. miejsce. Jeśli ktoś ma ochotę, zapraszam do głosowania. Nie trzeba się logować, podawać maili, itp. Wystarczy wejść w link: www.empik.com/100ksiazek , wpisać: jestem kibolem i wcisnąć GŁOSUJ. A jeśli ktoś nie ma ochoty, sprawa jest równie prosta, po prostu nie wchodzi”.

No i jak dla mnie jest to super sprawa. Bo jak do tej pory chyba żadna książka z regionu jakoś nie weszła do takich rankingów. Inna rzecz, że Krzyśka książka rozeszła się w godnym, wysokim nakładzie, jakie tylko chyba uzyskuje Iwona Żytkowiak z Barlinka.

A książka Krzyśka jest specyficzna. Bo świetnie napisana, bo pokazuje środowisko kiboli piłkarskich od środka, bo …. Krzysiek bowiem od dziecka chodzi na stadion przy Olimpijskiej i rzeczywiście kibicuje Stilonowi. Jeździł po Polsce za ukochaną drużyną. Pamiętam, jak czytałam „Jestem kibolem”, to oczy mnie się otwierały, bo pewnych zachowań nie tylko kiboli, ale i służb mundurowych nie znałam. Jak kto nie czytał, a lubi dobre książki o nieznanych sobie zjawiskach, zjawiskach, jakie można oglądać na ulicach, to polecam.

Faktycznie tylko może być problem z dostępem, bo ani w wojewódzkiej i miejskiej, ani w pedagogicznej bibliotece książki Krzyśka nie ma. Ja również służyć egzemplarzem nie mogę, bo zwyczajnie nie posiadam. Ale chyba na fali gromadzenia współczesnych gorzovian w końcu ją sobie kupię. W każdym razie, warto zagłosować, bo jest na co.

A dlaczego nie zagłosuję na Bulwar Wschodni? Ano dlatego, że zagracony ci on jest do maksa, straszy nieremontowana willa Herzoga, bo magistrat nie ma pomysłu, jak zmusić właściciela do remontu lub do sprzedaży temu, kto to może zrobić. Bo zwyczajnie uważam, że taki sandomierski rynek, taka bytomska promenada wraz z renesansowym rynkiem i Kotem, co to pijaków do domu odprowadzał znacznie bardziej zasługują na wygraną, aniżeli bulwar gorzowski. Przykro mi bardzo, jeśli rodowitych gorzowiaków zaboli, ale taka jest prawda.

Jakoś nigdy nie potrafiłam przyjąć obowiązującej tu prawdy, że wyznacznikiem jakości jest gorzowskość i przekonanie, że wszystko, co gorzowskie, jest najlepsze. Zwyczajnie bowiem tak nie jest.

No i z innej mańki. O porażce straszliwej Stali Gorzów pisać nie będę, bo to wiedzą już wszyscy. Myślę, że czas się przyzwyczaić do myśli, że w tym sezonie medalu nie będzie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x