Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Jest tablica na kościele

2015-07-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Parafianie oraz wychowankowie ufundowali tablicę pamiątkową poświęconą wybitnemu proboszczowi, ś.p. Witoldowi Andrzejewskiemu. No i bardzo dobrze.

Bez krzyków, bez wrzasków, bez histerii, a jednak można. Udało się tym razem coś bardzo dobrego. Na kościele przy ul. Mieszka I, w parafii, którą do swej śmierci administrował ksiądz Witold Andrzejewski, zawisła prosta elegancka tablica ze stosownym napisem. Można? Jak się chce, to można. No i znakomicie się stało, bo komu, jak komu, ale księdzu Witoldowi takie upamiętnienie się należało. Może bywał apodyktyczny, szorstki, mówił, co myślał, ale przede wszystkim był wybitnie odważnym, prawym człowiekiem. Ja go kochałam. I dlatego bardzo się cieszę, że komuś się chciało. Może teraz przyszedł czas na monografię, choć jak wiadomo światli urzędnicy tego miasta nie widzą potrzeby wydawania takich książek, książek poświęconych Honorowym Obywatelom, bo nie jest to zadanie miasta, że zacytuję, to jednak myślę, że zwykli mieszkańcy chcieliby poczytać właśnie o takich ludziach. Dodam tylko, że na tablicy nie zabrakło także przypomnienia słynnego przydomku – Szef, jakim do końca życia nazywali księdza jego wychowankowie z Duszpasterstwa Akademickiego.

A teraz z innego kątka będzie. Kompletnie innego. Bardzo lubię, kiedy wszyscy dookoła mnie opowiadają bajki o tym, jakie to wielkie i piękne miasto na siedmiu wzgórzach jest i jacy gorzowianie fajni są. Mnie część odmawia prawa do nazywania siebie gorzowianką, bom się tu nie urodziła. No cóż. Kolejny raz więc powtórzę, że to tylko bajki. A będą one bajkami dopóki będą się zdarzać takie rzeczy, jakich świadkiem byłam onegdaj w centrum. Ano dopóki ludzie, a w tym kobiety, tak, tak, kobiety pluć będą na chodniki. Ja tego nie rozumiem. Jak też nie rozumiem śmiecenia w miejscu publicznym, paciania i innych podobnych. W każdym razie, jak zobaczyłam panią w mocno średnim wieku, całkiem zresztą nieźle ubraną, jak pluje na chodnik, to zwyczajnie mnie się zrobiło niedobrze z tego oto obrzydzenia, ale i zdumienia. No bo jak? Jak tak można? Ano widać można… Straszne.

No i z kolejnego kątka. Już od dziś można kupować bilety na sierpniowe derby. Piszę o tym z tej przyczyny, że podczas Indywidualnym Mistrzostw Polski stalowcy pokazali, że jednak umieją jeździć i to całkiem nieźle. Ciekawe, dlaczego taka jazda się nie przekłada na ligę? Zna ktoś racjonalną odpowiedź? Bo ja nie.

No i na koniec. Mamy w kraju suszę, a ja umieram z gorąca. Więc tyle na dziś będzie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x