Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Wygląda tam bardziej niż okropnie

2015-06-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Dawno nie byłam na cmentarzu czerwonokrzyskim. No i kiedy tam poszłam, zrobiło mnie się żal. Dawno ta przepiękna nekropolia tak nie wyglądała.

Znaczy tak źle. Chwasty po pas, przy nagrobku fundatora, Klaudiusza Alkiewicza straszy jakaś dziura. Niedokończony od lat płot, zresztą wymieniać można bez końca.

I dlatego zrobiło mnie się przykro. Bo cmentarz ma status zabytku, zawsze się chwalono, a tu masz babo placek.

A przecież to jest klimatyczne miejsce, z pięknymi nagrobkami, z pomnikiem więźniów obozu koncentracyjnego Ravensbrück, o który dba pani Zofia Nowakowska, szefowa Klubu Pionierów, bo nie ma kto inny.

Pamiętam lata zadymy o przywrócenie pochówków na nekropolii, zadymy, która skończyła się niczym. A cmentarz jak niszczał, tak niszczeje. I tak po prawdzie to nie bardzo wiadomo, do kogo apelować, aby zadbano nareszcie o to miejsce, chyba już tylko do konserwatorów zabytków, bo tylko oni zostają. Więc chyba wystąpię do miejskiego i wojewódzkiego konserwatora z zapytaniem, co można w kwestii tego akurat miejsca zrobić. Zresztą znam odpowiedź – obowiązek zadbania o zabytek spoczywa na właścicielu, w tym przypadku na parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. No i kółko się zamyka, bo parafii zwyczajnie nie stać na utrzymanie tego miejsca. A raczej też już chyba nie ma nikogo, kto by parafię w tym dziele wsparł. Ot i taka nasza smutna rzeczywistość.

A skoro przy zabytkach jestem, to szłam sobie z przemiłym znajomym i zawiało nas na ul. Łokietka. No i przy słynnej kamienicy nr 17 mój przemiły znajomy stwierdził – A niech to się w końcu zawali i będzie święty spokój. Bo budynek staje się coraz bardziej szpetny, niemal z dnia na dzień i zwyczajnie zatraca cechy zabytkowej, pięknej budowli. Inna rzecz, że jak Łokietka 17 się zawali, to zawali się ten cały kwartał. I też chyba nikt nie ma pomysłu, co z tym fantem zrobić. A w niedalekiej okolicy, bo na sąsiednim rogu kwartału, czyli przy ul. 30 Stycznia stoi drugi paskud, który zieje powybijanymi oknami i popacianymi elewacjami. No tak, tak wygląda serce wielkiego i pięknego miasta, jak chce moją przemiła znajoma, ja się natomiast będę upierać przy kurniku….

No i z jeszcze innego kątka. Otóż wojewoda lubuski podpisała podział pieniędzy na ochronę zabytków właśnie. Kto dostanie najwięcej? Żadne zaskoczenie – większość pójdzie na południe, choć i na północ coś skapnie. A słyszałam na początku obejmowania rządów o jednolitym traktowaniu obu części. No cóż… I wypada mnie się zgodzić z szefem Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego, iż w 2020 roku kulawe, słabe i biedne województwo przestanie istnieć, bo po co komu taki twór. Ano i zasadne pytanie.

P.S. Dziś o 19.00 w katedrze koncert na rzecz pomocy Karolince Sanchez Ślemp. Zagrają filharmonicy gorzowscy, a afisz marzenie, między innymi „Aria na strunie G” Jana Sebastiana Bacha. Jak kto nie ma pomysłu na wieczór, to do katedry, bo aż żal takiej muzyki nie słuchać.

A o 20.00 w ArtCafe Lech Dyblik z piosenkami odeskimi. Też coś ślicznego. Na pewno nie warto siedzieć w domu.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x