Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Tajny, ekscytujący koncert

2015-06-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Udało mnie się posłuchać muzyki znanego gorzowskiego jazzmana na koncercie, na który zaprosił tylko przyjaciół i znajomych. Nagle okazuje się, że do miasta na siedmiu wzgórzach zawitała zachodnia moda.

Najpierw był telefon od znajomych, że mam być. No to byłam, a potem poszła muza i to taka, że ciarki latały po krzyżu. Udany mariaż progresywnego rocka z jazzem mógł się spodobać każdemu, nawet tym, którzy jazzu i rocka nie za bardzo słuchają. Bardzo dobrze znany w mieście muzyk zaprezentował nową płytę i zachwycił.

Ale ponieważ koncert był prywatny, zostałam zobowiązana do zachowania tajemnicy. No to ją zachowuję. A szkoda, bo naprawdę byłoby o czym pisać. Ale jak już krążek oficjalnie zostanie zaprezentowany, to napiszę o nim więcej.

A teraz z innej mańki. Już za chwilkę, już za momencik Nocny Szlak Kulturalny. No i już wiem, że nie uda się go obejść w całości, bo awizowanych jest 35 miejsc z różnymi niespodziankami i atrakcjami. Będą stałe wydarzenia, jak Galeria Bezbronna wymyślona i organizowana od początku przez Daniela Adamskiego i tam na pewno się wybiorę, bo tam zawsze jest ciekawie. Jak się zadarzy, to wpadnę do mariny przy al. 11 Listopada, aby sobie posłuchać szant i pogapić się na fotki z archiwum kapitana Jerzego Hopfera. Jak nie będzie deszczu (co jest warunkiem sine qua non) to harcerze z ZHR zapraszają nad Wartę na wspólne śpiewanie. Tradycyjnie Łubu Dubu zorganizuje wystawę fotografii oraz klubowy wieczór. Także Jazz Club i Filharmonia oraz Teatr wpisują się w szlak. Zresztą program znajdzie się w osobnym tekście w zakładce kultura za jakiś nieodległy czas.

Jednak jedna rzecz mnie zastanowiła, a właściwie jedna propozycja. A mianowicie do szlaku włączył się Kościół baptystów. Zaprasza na wieczór staropolski, czyli przysmaki dawnej kuchni. Ale przy okazji zaprasza także na wykład dotyczący Starego i Nowego Testamentu. Ponieważ ja od zawsze powtarzam, że jestem za rozdzielnością państwa od Kościołów wszelakich, teraz powiem, jestem również za rozdzielnością religii od kultury, a właściwie takich działań, które wyglądają mnie na ukrytą promocję. Uważam, że nie należy tego robić. Nie należy wykorzystywać imprezy stricte kulturalnej do promowania takiej czy innej religii, takiego czy innego Kościoła.

No i po ostatnie. Warto czasami chodzić po ścieżkach, po których już kiedyś szliśmy. Bo w Dąbroszynie pojawił się nowy drogowskaz, czyli do świątyni Cecylii, pięknie odnowionego zabytku we wsi, która ma tych zabytków tak wiele, że czynią one z niej wielkie muzeum.

No a w Kostrzynie przy Furcie Portowej wisi plakieta poświęcona Hansowi Hermannowi von Katte, przyjacielowi Fryderyka II Wielkiego. I bardzo dobrze, ale muzeum jakiś czas temu obiecało, że obok pojawi się stosowna tabliczka z napisami polskimi, bo plakieta ufundowana przez rodzinę porucznika jest po niemiecku. Ja tam wiem, kim był Katte i dlaczego akurat w tym miejscu wisi tablica jemu dedykowana. Ale takich jak ja jest niewiele, bo co tam kogo obchodzi jakiś pruski porucznik z XVIII wieku. Dlatego przydałoby się, aby tabliczka jak najszybciej się znalazła.

P.S. Dziś o 18.00 w Filharmonii Gorzowskiej Slajdowisko Multikulti, którego bohaterem będzie Piotr Strzeżysz, który na rowerze objechał pół świata i okolice.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x