Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Wątpliwe uroki czekania na odpowiedź z urzędu

2015-05-19, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Czekam na oficjalne stanowisko magistratu o tym, co się znajdzie w kamienicy po tak beztrosko i tak bez namysłu zlikwidowanej Kamienicy Artystycznej Lamus. Czekam, czekam i doczekać się nie mogę.

Czekam, bo cóż innego mogę. Czekam, bo bardzo mocno chcę się dowiedzieć, co tam panie dziejku, będzie się działo, kiedy w końcu Zbyszek et consortes, czyli troje ludzi, którzy tam sporo własnego potu i czasu włożyli, aby  kamienica w końcu stała się fajną galerią w środku miasta, w końcu się przeniosą do MOS-u. O tym, co tam się w tak zwanym międzyczasie działo programowo, nie wspomnę, bo to margines długi jak papirus i na inny tekst się nadaje.

No w każdym razie przeprowadzka ma się ku końcowi. Ludzie w liczbie troje do MOS-u się przeniosą. No i zostaje kamienica. Dlatego jakiś czas temu wysłałam zapytanie do magistratu i czekam, bo tak ostatnio jest, że o co magistrat zapytasz, to musisz czekać, aby okrągłą odpowiedź uzyskać. A tym razem zagwozdka jest trudna, bo kamienica, choć wyremontowana siłą ludzi tam pracujących i to rzetelnie i fizycznie, zwyczajnie nie nadaje się na jakiekolwiek biura. Powody? Proste. Wąskie wejście, na tyle, że nie zmieści się tam osoba zainteresowana jakimś urzędniczym pomysłem lub konsultacjami, cokolwiek to znaczy, która porusza się na wózku. Nie ma szans. Bo nie wjedzie do byłej kawiarni, z prostej przyczyny – za wąskie korytarzyki. Nie skorzysta z toalety, bo po schodach tam jest i za wąsko znów. Nie da rady wejść na piętro, bo wąskie i strome schody nie pozwalają.

I wiadomość ostatnia. Nie można schodów przebudować, bo po pierwsze nie ma jak. A po drugie są pod nadzorem konserwatora zabytków, podobnie jak i okna. A miało być tak cool, tak zwyczajnie i po prostu. Likwidujemy coś, co było marką, i marką pozostanie, bo Zbyszek wypracował to sobie i miastu temu. Miało być: Nie podoba się dyrektor i jego działalność. Ok. Zmieniamy. Lokujemy tam jakieś tam biuro czy cokolwiek.  A tu zonk, przepisy BHP i pożarowe nie pozwalają. No i co tu zrobić z tym kukułczym jajem? No na razie nie wie nikt, nawet urzędnicy. Ci sami, którzy tak szybko zdecydowali, że Lamus nie jest potrzebny.

No więc się bardzo mocno pytam, skoro nie Lamus, to co? A co zrobić z pięknym wnętrzem, takim artystycznym, klimatycznym? No co? Jak w przypadku malusiej galeryjki przy Wełnianym Rynku zburzyć klimat, przebudować cudne wnętrze na salon fryzjerski – taki los spotkał Galerię przy Wełnianym Rynku, a dziś to miejsce opuszczone czeka na kolejną szansę i boję się, że nie doczeka. I boję się, że taki dziwny los czeka też były już Lamus.

Myślę sobie, że tam w tym Niebieskim Niebie, o ile ono jest, to Stolik nr 1 siedzi, pije piwko i patrzy, co tu się w tym mieście wyczynia, i za chińskiego Boga nie zrozumie. Podobnie jak i ja.

Kosiarkę kulturalną zafundowała nam pani dyrektor wydziału, ale nikt nawet w dzikich snach nie przypuszczał, że to będzie aż tak. Że dojdzie do likwidacji ważnych i liczących się znaków kultury w mieście. A w moim rankingu ważnych, liczących się miejsc, które za ostatni czas wyznaczały trendy i co więcej, liczyły się w rankingach ogólnopolskich, mam na myśli krytykę, cytowania w książkach, powoływanie się na casusy twórcze, przytaczanie jako dobre przykłady działalności artystycznej, z miasta nad trzema rzekami były trzy. Pierwsza, od zawsze, bo od bardzo wielu lat, to Jazz Club Pod Filarami z jego misją kształcenia jazzowego w Małej Akademii Jazzu. Ale i promowania jazzmanów. W książkach dotyczących kultury znaki tego są. Druga, za sprawą Zbyszka, to nieistniejąca już, i tu „duża podzięka radnym” za ten fakt, Kamienica Artystyczna Lamus. Bo świetnie się czytało w polskich mediach o tym, co tu się dzieje, działo. Wiem, sztuka nowa to margines. Ale jak we Francji zaistnieli impresjoniści, to też ich od czci i wiary odżegnywano. Porównanie może trochę na wyrost jest, ale jakby się przyjrzeć, to dokładnie to samo się u nas stało. Urzędnicza machina zmiotła logo Lamus. I myślę sobie, że zmiotnięcie Lamusa jest ostateczną porażką tego, co się nam w kulturze miasta zadziało.

No i pozostaje trzecia instytucja. FG. Najmłodsza. Ja melomanką jestem, kocham klasykę i nowe trendy. FG w krótkim czasie osiągnęła tę niezbywalną jakość – dobra orkiestra, maestra marzenie, program satysfakcjonujący nawet bardzo wybrednych i bywałych melomanów. Nie mnie osobiście, bo ja nie mam niestety słuchu wybitego. Ale coś tam słyszę. I gdzieś tam jeżdżę po muzykę. I zawsze mówię – nowa instytucja, nowa dobra jakość, nowa jakość kultury wysokiej. I ostatnio od pewnego znanego radnego usłyszałam, no cóż, trzeba zrobić wszystko, aby jednak znaleźć pieniądze zewnętrzne na współfinansowanie, bo skoro już jest, to trzeba o nią zadbać. Nareszcie.

No i miało być o czymś innym, ale nie będzie, bo wszystko inne w obliczu likwidacji kultury nie jest ważne. A dlaczego o tym tak myślę, bo kiedyś w latach II wojny myślał także o tym Winston Churchill – ślady można znaleźć w jego pamiętnikach, za które Nobla dostał. Bo jak nie ma kultury, to nie ma narodu. Język, dziedzictwo narodowe, kultura, to są te ulotne lepiszcza konstytuujące narody. Nie religie i partie, a kultura i język.

P.S. Tylko przypominam, dziś o 17.00 w Szkole Muzycznej I stopnia przy Teatralnej koncert na rzecz Karolinki, a o 19.00 koncert z DJ-ami w Filharmonii Gorzowskiej. Może być ciekawie. Ale też o 17.00 w Zapiecku spotkanie z Angeliką Kuźniak, autorką książki o Papuszy i najnowszej o Ewie Demarczyk. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x