Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Spiskowe teorie dziejów

2015-05-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Nie ma nic ciekawszego, niż takie teorie, a narodek z kraju nad Wisłą w nich celuje. Trzeba przyznać, że niektóre mają całkiem sensowne uzasadnienie.

Obiecałam sobie kiedyś, że o wyższych uczelniach w mieście nad trzema rzekami pisać nie będę. Ale jako że smakowita plotka, a właściwie teoria spiskowa dziejów ich dotyczy, więc cóż, raz nie zawsze. Otóż w pewnych kątkach naszego pięknego miasta szepcze się i mówi coraz głośniej, że Urząd Marszałkowski zaangażował się w tworzenie Akademii Gorzowskiej z prostej przyczyny. A mianowicie postępująca degradacja miasta na siedmiu wzgórzach może w końcu doprowadzić do tego, że miasto faktycznie stanie się większym powiatem, a co za tym idzie, straci status stołeczności, a za tym pójdzie utrata sensu utrzymywania województwa lubuskiego jako takiego. No i rząd może dojść do wniosku, że taki twór jak lubuskie bez większego żalu można rozwiązać. Wówczas Winny Gród trafi pod stołeczność z krasnoludkami po kątach, a nasze piękne miasto albo do miasta z Wałami Chrobrego albo do miasta z koziołkami. I jak nam, czyli tu nad Wartą, jakoś to specjalnie nie przeszkadza, to o tyle Winny Gród zrobi wszystko, aby województwo utrzymać, bo jednak ambicje stołeczne ma i nie zamierza stać się jakimś tam powiatem, tym bardziej, że ostatnio specjalnie powiększył granice miasta, tak, że można powiedzieć, iż leży nad rzeką – wreszcie.

Brzmi to może dość absurdalnie, ale jak się poważniej zastanowić, ma to pewien sens. Bo miasto nasze piękne i wielkie, jak chce moja przemiła znajoma, niestety powiat owieje w tempie ekstra szybkim. I nie pomagają tego wizerunku zmienić nawet coraz bardziej rozbudowywane służby prasowe obecnego magistratu. Nie chce mnie się nawet dociekać, tak przy okazji, czym się zajmuje dyrektor biura prasowego, choć przy deklaracjach oszczędnościowych nowej władzy, to postać dość zagadkowa jest. Ale nie o dyrekcjach miało być, tylko o plotkach i spiskowych teoriach dziejów.

Jakoś się tak składa, że w Winnym Grodzie wszyscy za miasto daliby się pokroić, bez względu na polityczne opcje, bez względu na względy, wszyscy tam jak jeden mąż działają na rzecz rozwoju, co zresztą widać. A u nas? Ano zaścianek się robi. Szkoda.

A teraz z innego kątka. Otóż Zakład Utylizacji Odpadów znów został uhonorowany i to jedną z najważniejszych nagród gospodarczych w kraju. Gratulacje i raz jeszcze gratulacje. I mam nadzieję, że nagroda ta sprawi, iż miejska kosiarka, która zabiera się właśnie za miejskie spółki, ostatecznie da sobie z ZUO spokój i pozostanie od spółki daleko. Bo jak mówi polskie przysłowie – lepsze jest wrogiem dobrego, no i po co majstrować przy czymś, co naprawdę dobrze działa. Choć kto wie, jakimi meandrami krąży urzędnicze myślenie?

W każdym razie ZUO jest przykładem, jak można w niedługiej perspektywie kilkunastu lat wybudować coś, co jest gospodarczą wizytówką miasteczka nad trzema rzekami. Jak kto nie wierzy, niech się wybierze do Stanowic albo na pole golfowe, że o Chróściku nie wspomnę.

No i z innego kątka, tym razem kulturalnego. Dziś o 17.00 w książnicy wojewódzkiej wystawa przeglądowa fotografii Władysławy Nowogórskiej. Autorka od zawsze związana jest w Gorzowskim Towarzystwem Fotograficznym. Za ostatnie lata rzadko wystawiała, ale ja mam w pamięci jej zdjęcia architektury. Warto być i sobie przypomnieć, na czym sztuka fotografii w dobie, kiedy każdy robi zdjęcia, polega. A skoro przy zdjęciach jestem, to jutro o 17.00 w Małej Galerii GTF otwarcie wystawy nieżyjącej już pani Janiny Trojan, zwanej Niną. To też była wielka dama gorzowskiej fotografii, czynna niemal do końca, fantastyczny człowiek. I tak w ciągu dwóch dni będzie można poznać lub przypomnieć sobie zdjęcia dawnych mistrzyń.

No i z jeszcze jednego kątka. Otóż już nie ma biletów na koncert jutrzejszy z udziałem pana Adama Sztaby oraz nie ma biletów na koncert pana Leszka Możdżera w FG 15 maja na otwarcie III Festiwalu Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara. To tak pod rozwagę tym, co jeszcze gdzie niegdzie mruczą pod nosem, że FG należy zlikwidować, bo niepotrzebna jest. A jakby nie daj Boże tak się stało, to dla mnie byłby to ostateczny znak spsienia tego miasta i rzeczywisty powód, aby poważnie myśleć o likwidacji lubuskiego, bo po co takie województwo, gdzie jedna stolica kwitnie i się rozwija, a druga … parafianieje i staje się takim małym grajdołkiem. No po co? No i wtedy spiskowe teorie dziejów staną się prawdopodobne. Bo ani Akademii, ani Filharmonii, tylko gra w cymbergaja na Chrobrego zostanie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x