Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

Spostrzeżenia przy gotowaniu gulaszu

2015-02-12, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Z gulaszem jest tak, że nigdy nie wiadomo, jak on się ugotuje. Zawsze trzeba czasu, trochę przypraw, a i tak zawsze wyjdzie inaczej, niźli by się chciało. Przynajmniej ja tak mam. A jak stoję i mieszam w garze, zawsze mnie nachodzą zamyślenia.

Bo co innego można robić, kiedy w garze miesza się gulasz. Stoisz i myślisz. I pierwsza rzecz, jaka do głowy przychodzi, to taka, że Krzysztof Varga pisał i wielokrotnie akcentował, że gulasz po polsku ma się nijak do gulaszu po węgiersku, a wszak my gulasz od Bratanków wzięliśmy.

No i tak przy tym mieszaniu naszły mnie konstatacje. Pierwsza jest taka, że zaczyna się totalna przebudowa Urzędu Miasta. Odchodzą wieloletni dyrektorzy wydziałów, tacy wydawałoby się nie do wykorzenienia. A tu proszę, jednak nie ma nic na stałe. Współczuję, bo wiem, jak się czuje człowiek, który stracił pracę.

Zmienia się także rzecznik prasowy. Już z dziennikarzami pożegnała się pani Ania, zobaczymy, kto będzie następcą. Jaskółki urzędowe szczebiocą, że szykuje się też reorganizacji wydziału kultury. Odejdzie od niej promocja, co uważam za super dobre posunięcie, przybędzie sport. Co uważam, że rzecz nietrafioną. Bo kultura to inna jakość, sport inna. Ale widać urzędnicze młyny mielą inaczej. Czyli będzie nowy gulasz, z nowymi przyprawami i nowym kucharzem. Boję się tylko, że to będzie taki trochę niestrawny gulasz. Niestety, tym nowym kucharzem będzie pani doktor dyrektor. No to już kluby i inne struktury społeczne sportowe winny się mieć na baczności. Bo pani dyrektor słynie z produkcji kwitów, festiwalizacji życia oraz łączenia… No i jakoś nigdy nie miała potrzeby być na jakiejkolwiek kulturalnej imprezie. No strach się bać.

No i z innego kątka będzie. Tylko informuję, że wandalstwo gorzowskie znów jest w akcji. Mam na myśli debili ze sprejami. Znów się uaktywnili. Szlag… i niestety.

P.S. Gratulują panu Aleksandrowi Dobie zaszczytu Podróżnika roku 2015. Piszę o tym, bo pan Aleksander ma w mieście na siedmiu wzgórzach bardzo szeroki fan-club.

PS.2 Dziś w Jazz Clubie zaśpiewa Czesław Mozil zwany Śpiewa. No i padł kolejny rekord. Lista rezerwowa chętnych stała się tak długa jak równik. Pierwsza taka długa w dziejach klubu….

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x