Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2024

Nowy rok nam przyszedł

2015-01-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Ano przyszedł. Same niewiadome rzeczy przed nami, przede mną. Jedna jest wiadoma i bardzo oczekiwana. No nie, dwie. Dwie wystawy, które muszę obejrzeć.

Jedna taka, którą za chwilkę niewielką w Berlinie w kilku miejscach obejrzeć będzie można. Bo ten rok jest też doniosłą chwilą, bo mija 600-lecie obecności Hohenzollernów w Berlinie. Wielkiego szlacheckiego rodu, królewskiego rodu, który nam Polakom, tylko złego przyczynił. Tylko złego, bo i rozbiory, bo i inne rzeczy nam się za ich przyczyną przytrafiły. To prawda. Ale jak się popatrzy na Amerykę nad Wartą i na błota nad Notecią i wioski oraz wioseczki tudzież, to chyba o szczęściu oraz o dobrych chwilach dla tych ziem można mówić. Bo gdyby nie Fryderyk II Wielki, to diabli wiedzą, co by tu było. No byłyby błota i coś okropnego. A tak, mamy cywilizację, no cóż, za sprawą owego Fryderyka, którego poza mną i pewnym przemiłym znajomym nikt nie ceni, ani nie docenienia. Błąd. Podstawowy. Ale i niech tak zostanie.

W każdym razie w tym roku w Berlinie obchodzi się 600-lecie obecności i panowania królewskiego domu w tym mieście, domu Hohenzollernów. I tam trzeba być. No bo jakże inaczej, wszak piękne miasto Landsberg, dziś Gorzów, od zawsze w tej domenie było. Fakt, zmieniły się czasy, zmieniły granice, zmieniły nazwy. Ale dzięki polityce znów jesteśmy w Europie, więc możemy świętować różne rocznice. Ja 600-lecie Hohenzollerów w Berlinie, bo z Hohenzollerów jest mój ukochany władca Fryderyk II Wielki, oczywiście  Hohenzollern. No cóż trudno. Zawiłymi ulicami oraz opłotkami uczucia chodzą. Nikt nie wie, dlaczego akurat tak, czemu Fryderyk. Ale jakby tak popatrzeć, to wielka kolonizacja, to Ameryka nad Wartą, to wielka kolonizacja nad Notecią, to  wiele bardzo dobrych gestów na rzecz tych, co tu  mieszkali i zamieszkali potem. I choć wredny był, to jednak dużo dobrego dla tych ziem robił. I dlatego Fryderyka II Wielkiego, choć okropnym był, należy pamiętać. Choćby i temu, że za jego królestwa na tych ziemiach i w tym mieście, dawnej Landsbergu, dziś Gorzowie mogli i mieszkali ludzie różnych wyznań. I nikt ich nie prześladował. Nikt.

I niech tak zostanie. Miasto wielu wyznań, w tym mego, starego. A skoro przy starym jestem, to to muzeum zobaczyć muszę.   I wam tego na Nowy 2015 Rok życzę. A to drugie, to Polin. Ale o tym wiele pisałam. A o Frycu, znaczy Fryderyku II Wielkim, powinni wszyscy, wszyscy, którzy jakoś myślą o tych ziemiach, na jakich przyszło im żyć. Wszyscy my.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x