I jak zwykle nadchodzi ten magiczny, specjalny czas

2023-12-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Stół, choinka, wianek adwentowy i takie świece. U wierzących opłatek i Ewangelia św. Łukasza oraz biały obrus. U niewierzących coś innego, ale zawsze specjalnego. Magiczny to czas.

Fot. Katarzyna Wojtowicz/Filharmonia Gorzowska

Każdy, kto żyje w naszym kręgu kulturowym, w Europie, Amerykach, Australii i jeszcze gdzie indziej, czeka na ten czas. Wierzący na pasterkę, czytanie Ewangelii św. Łukasza. Niewierzący na spokój, na czas odpoczynku. Wszystkie dzieci na prezenty. Specjalny to czas jest. Jedni nadają tym dniom ryt religijny, inni prywatny. Jedni celebrują, inni niekoniecznie. Jedni się bawią, inni niekoniecznie.

Specjalny to czas. Jak chce tradycja, nawet zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem, choć po prawdzie, wszyscy, którzy mają zwierzęta, wiedzą, że one mówią i reagują po ludzku zawsze.

Specjalny to czas. Nawet pokłóceni ze sobą ludzie potrafią na chwilkę odłożyć spory i na ten czas spokojnie ze sobą porozmawiać czy nawet usiąść razem przy jednym stole.

Specjalny to czas, kiedy nawet zapiekłym wrogom na chwilkę zapomina się ich przewiny.

Specjalny to czas, kiedy odkładamy telefony, wyłączamy telewizję, nie zerkamy do Internetu, bo to czas dla nas, bardzo prywatny, bardzo osobisty. I podkreślam, nie jest ważne, wierzący, kultywujący religijny ryt, czy też niewierzący, odrzucający tradycyjny model życia.

Specjalny to czas. Dla mnie też. Czas, kiedy mogę sobie pobyć sama ze sobą, ze swoją ukochaną lekturą, z muzyką, która mnie zawsze ratuje, ze szlakiem, na który zawsze w tym czasie wyruszam. Czas ciszy, czas uspokojenia, czas porządkowania zakręconych myśli i czas namysłu nad tym, co może dalej.

Specjalny to czas. Zatem – każdemu, wszystkiego naj. Tego, co sobie każdy życzy. Kolacji i świątecznego obiadu, jeśli lubi. Lektury i muzyki – jeśli tego mu potrzeba. Łazęgi w deszczu i błocie (bo chyba tak będą te dni najbliższe wyglądać) też. Jak kto lubi pracować, a nie wyobraża sobie życia bez niej, to też. Przeglądania map i projektowania czasu na zaś ale potem – jeśli to ma być spełnienie tego czasu, to też.

Każdemu, każdemu bez wyjątku w tym specjalnym czasie życzę tego, co lubi, co chce, czego mu brakuje.

Ja tradycyjnie znikam z miasta, znikam na jakiś czas z portalu. Odpoczywajcie od nadmiaru informacji, od komentarzy, ale i od moich złośliwców. Bo i od tego odpocząć trzeba. Szczęsnego na ten czas.

Specjalny to czas. Feliz Navidad. Wszystkiego naj wszystkim, nawet tym, którzy są ze mną w sporze. Jedyny to doprawdy czas.

Renata Ochwat

A tu sam Jose Feliciano i Feliz…. Szczęścia