I tak sobie stoją te pociągi, bo po co mają jeździć

2023-12-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Stoi sobie ładny pociąg i ruszyć nie może, bo zwyczajnie się nie da. A kolejarze, przemiły ludek, mówią, że jak co jedzie, to zwykły cud na zimowym niebie.

Wczesny weekendowy ranek. Na stacji kolejowej Gorzów nie ma już żadnych wystaw, jest dużo miejsca, żeby sobie popatrzeć na siermięgę tego miejsca. Ale mnie interesuje niejasny komunikat, czy jadę pociągiem, czy też zastępczym czymś. Jadę pociągiem.

Pociąg – ma niesprawne szerokie wejścia, ale od przemiłego pana konduktora słyszę, że trzeba przymknąć oko, bo inaczej wcale nie pojedzie, a jak nie pojedzie, to i zastępczej nie będzie, bo nie ma i już.

Dojeżdżam do miasteczka i patrzę, a tu sobie stoi ładny szynobus z gryfem, znaczy z zachodniopomorskiego przyjechał. I co? I znów słyszę, że już tak sobie jakiś czas stoi, bo dojechał do miasteczka i dalej ni dudu. I nie pojedzie, bo mróz skutecznie go skuł. I tak sobie będzie stał do nie wiadomo kiedy. I słyszę dalej, że całe lubuskie stoi, południe także. Jak co jeździ, to tylko w okolicach Winnego Grodu i tyle w temacie. I jeszcze taka uwaga – będzie gorzej, bo nikt nie ma pomysłu…

Kolejny raz przekonałam się, że na cholerę nam takie województwo, na cholerę nam takie twory, które nic nie potrafią, a już na pewno nie potrafią zapewnić komunikacji. Zresztą nie tylko.
Tym bardziej zabawnym, komicznym czy groteskowym wręcz pomysłem jawi mnie się inicjatywa trzech prezydentów największych miast w regionie w obronie lubuskości i tego kulawego województwa. Trzeba to jak najszybciej rozpędzić na trzy wiatry, stworzyć silne regiony i tyle. A nie bawić się w byty wykreowane, które nic nie mogą. Bo ten zwyczajnie nie może.

Renata Ochwat

Ps. A przez cały weekend największa prywatna telewizja z upodobaniem sprzedawała informację, że Gorzów chce się pozbyć przymiotnika w nazwie. Nawet w prześmiewczym Rankingu Mazura o tym było. …..