wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Kochani! Nasza córeczka Oliwia przyszła na świat w dniu moich urodzin i jest najpiękniejszym prezentem jaki sobie mogłam wymarzyć. Do pełni szczęścia brakuje nam najważniejszego - jej zdrówka. Oliwka ma złożoną, rzadką wadę serduszka oraz bardzo wąskie tętnice płucne. Jej życie w każdej chwili może być zagrożone i dlatego konieczny jest skomplikowany zabieg unifokalizacji. Wadę tego typu operuje się w USA albo we Włoszech. My otrzymaliśmy wstępną kwalifikację do Rzymu. Operacja musi być wykonana około szóstego miesiąca życia, a nasza córeczka ma teraz cztery. Koszt operacji to ok. 130 tyś. zł.

Chciałabym zwrócić Państwa uwagę na 8-miesięcznego chłopczyka, Dawida Bykowskiego chorującego na Zespół Alagille’a. Ze względu na chorobę wymaga przeszczepu wątroby, bez zabiegu przewidywana długość jego życia wynosi od 6 miesięcy do 2 lat.

Willa Hansa Lehmanna z 1903 roku ponownie w całości (od góry do dołu) do zobaczenia wewnątrz. W tym pięknem budynku jeszcze nie tak dawno „gnieździła” się Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna (teraz im. Zb. Herberta). Po przeniesieniu się do nowego, obszernego budynku (połączonego ciągiem komunikacyjnym z zabytkiem), nie zapomniano o tym czarownym miejscu!

Życzenia wielkanocne

Mamy problem w Gorzowie z parkowaniem samochodów. Parkujemy byle gdzie i byle jak. Zwracam się do kierowców o poszanowanie znaków drogowych, ustawionych na ulicach naszych osiedli, a także o samodyscyplinę w parkowaniu.

Mieszkam na ładnym osiedlu (Dolinki). Jest to prawie centrum miasta. Choć widok z mojego okna to także zielone "błonia", tuż za Filharmonią. Milowymi krokami zbliża się wiosna, już wieje ciepły wietrzyk.... Ale tuż pod moim oknem na trawniku parkują bez żenady samochody (ul. Widok). Rozjeżdżają trawnik.

Mam wrażenie (jako ojciec trojga dzieci), że można inaczej zinterpretować brak "dotacji" na pierwsze dziecko. Z osobistego doświadczenia wiem, że jedynaki są o wiele bardziej dopieszczane przez rodziców. Związane to jest z większą ilością gotówki "na głowę w rodzinie" (basen, kursy, zajęcia dodatkowe etc.). Te 500 złotych na kolejne dzieci może choć trochę wyrównać ich status w stosunku do jedynaków i raczej nie ma nic wspólnego ze zwiększaniem prokreacji w narodzie.