Z Marianem Klausem na jazzową nutę

2013-09-30, @forum gorzowian

W ubiegłym tygodniu (25.09.2013 r. odbyło się uroczyste nadanie imienia Mariana Klausa klasie improwizacji (fortepianu jazzowego) w szkole muzycznej przy Teatralnej. Wstęgę przecinali: dyrektor szkoły Lech Serpina, radna Grażyna Wojciechowska, doradca prezydenta ds. kultury Jan Markuszewski, dr Rafał Klaus oraz najmłodszy i najstarszy uczeń szkoły.

Kiedy otwarto drzwi klasy dla zwiedzających grał tam kompozycje M. Klausa, swingi i bossanovy, Przemek Raminiak. Zrobiło to miłe wrażenie na zwiedzających. Następnie powieszono uroczyście tablice upamiętniającą kompozytora. Tablica zawiera zdjęcie, tekst przypominający, że Marian Klaus to prekursor gorzowskiego jazzu, twórca ponad 60 kompozycji. Na tablicy są też QR kody kierujące nas do internetowych stron poświęconych Marianowi Klausowi w Wikipedii oraz multimedialnej encyklopedii Gorzowa. Najważniejszy był jednak koncert. Zamiast 45 minut trwał ponad godzinę. 60 krzeseł w auli zapełniło się błyskawicznie, słuchacze stali pod ścianami, do auli otwarto drzwi, aby osoby który nie zmieściły się do sali mogły słuchać koncertu stojąc na korytarzu.

Muzycy grali każdy utwór w innym składzie. Dawało to ciekawy efekt różnorodności. Całość została nagrana przez studio w szkole, można będzie znaleźć całość na Youtubie. Wszystkie grane utwory były kompozycjami Mariana Klausa. Uczennica na flecie grała z P. Raminikiem – bossa-novy „Roczek Uli” i któryś z czardaszy. Akordeonistka grała z M. Zalewskim (fortepian), K. Ciesielskim (kontrabas), I. Budnym (perkusja) + uczennica na przeszkadzajkach perkusyjnych –super aranż – swing „Rafał i Jacek”. L. Sierpina (skrzypce) grał z P. Raminiakiem (fortepian) – czardasze: „Cygański smak” i „W rytmie czardasza”- rewelacja. M. Smoliński (fortepian), K. Ciesielski (kontrabas), I. Budny (perkusja) grali swing „Gorzowski wieczór w Casablance” – poderwali publiczność. Potem uczeń – dyplomant na fortepianie zagrał mambo „Koszula w kratę” – na sali poza brawami, bujaniem się słuchaczy było sympatyczne „wow”. Na koniec P. Raminiak, K. Ciesielski, I. Budny zagrali „Błękitną Bossa-nove” – z szalonymi solówkami i improwizacjami. Oczywiście były bisy.

W sumie był to świetny jazzowy koncert z pięknymi improwizacjami w różnych stylach. Specjalista mógł usłyszeć improwizacje wokół tematu, harmoniczną oraz modalną. Byli renomowani muzycy, doskonali uczniowie - słowem piękna szkoła jazzu. Kto nie był nich żałuje.

Na YouTube jest kilka kompozycji z ok. 60 utworów Mariana Klausa.

http://www.youtube.com/watch?v=qNHtKdgshXk

http://www.youtube.com/watch?v=E0ih4lUwivc