2014-03-18, @forum gorzowian
W związku z ostatnio zaistniałymi wydarzeniami, pragnę podzielić się z Redakcją określonymi wątpliwościami, których, być może, dotąd nie wyartykułowano. Już wiemy, że szanse na uzyskanie finansowania budowy gorzowskiego oddziału radioterapii ze środków krajowych, w szczególności z projektowanego programu Polska Zachodnia, są iluzoryczne. Jest to o tyle wątpliwe, że gorzowski oddział onkologiczny nie jest żadnym projektem ponadregionalnym, gdyż wszystkie większe ościenne ośrodki miejskie, już takie oddziały mają.
Dla porządku podaję, że w Pile (podobnie jak w Kaliszu) budowa oddziału radioterapii finansowana jest ze środków wojewódzkich. Już dziś padają ze strony zarządu województwa w Zielonej Górze sugestie o ewentualnej budowie oddziału z kredytu zaciągniętego przez sam szpital w Gorzowie. W tych okolicznościach należy postawić kilka pytań. Czy w sytuacji, gdy brak jest potwierdzonych źródeł finansowania ze środków krajowych, dyrekcja gorzowskiego szpitala może odstąpić od złożenia wniosku o finansowanie tej inwestycji ze środków regionalnych z LRPO? Być może zakładana bierność szpitala byłaby wygodna dla zarządu województwa, ale przecież województwo posiadać będzie określone środki przeznaczone na finansowanie inwestycji w służbie zdrowia... Przy tym pilna potrzeba budowy oddziału radioterapii jest okolicznością obiektywnie potwierdzoną, w tym oficjalnymi dokumentami o charakterze strategicznym (projekt lubuskiej strategii zdrowia).... Czy zaniechanie aplikacji o takie środki, i w efekcie zaciągnięcie kredytu na budowę oddziału przez osoby zarządzające szpitalem, nie byłoby działaniem na szkodę spółki? Być może warto zapytać się o to profesjonalistów - prawników, w tym tych, którzy zasiadają w organach spółki? Obywatelowi pozostaje pytać, licząc na to, że wszelkie odpowiedzialne podmioty, w tym zarząd województwa jako organ władzy publicznej, działają racjonalnie i w zgodzie z prawem, w celu zapewnienia równego dostępu do opieki zdrowotnej na terenie województwa...
Mariusz Mec
List otwarty do Jana Kaczanowskiego - przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa i Grażyny Wojciechowskiej - radnej Miasta Gorzowa.