więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » @forum gorzowian »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Sugestie i opinie do przemyślenia

2017-02-14, @forum gorzowian

Funkcjonowanie samorządów nie było i nie może być obojętne dla nikogo, bo jest to rodzaj aktywności obywatelskiej, na której mamy nadzieje powinno nam wszystkim zależeć. Każdy z nas ma pewne doświadczenie, które pozwala nam wyrazić określone opinie, co do zasad funkcjonowania samorządów w naszym kraju.

Podzielamy opinię tych wszystkich, którzy uważają, że ustawa o samorządach lokalnych jest jedną z najlepszych uchwalonych po roku 1989. Samorządy terytorialne w znacznym stopniu przyczyniły się do stworzenia społeczeństwa obywatelskiego, a możliwość decydowania o kierunkach rozwoju swojej małej ojczyzny bez oglądania się na odległą „centralę” była czymś najlepszym co mogło spotkać lokalne społeczności.

To, że funkcjonowanie samorządów w Polsce zasługuje na najwyższe uznanie, nie oznacza bynajmniej, że wszystkie aspekty ich działalności są bezbłędne i doskonałe. Po dwudziestu kilku latach historii odrodzonych samorządów terytorialnych w Polsce można i trzeba rozpocząć ogólnopolską rozmowę o tym co w nich należy poprawić, co zmienić by w jeszcze większym stopniu odpowiadać na społeczne oczekiwania.

Jesteśmy więc jak najbardziej za tym by w spokojnej i rzeczowej atmosferze odbyć dyskusję wszystkich sił politycznych i środowisk społecznych na temat ewentualnie nowej ustawy o samorządach.

Niestety musimy stwierdzić, że głos prezesa dziś rządzącej partii takich oczekiwań nie zaspokoił. Swą wypowiedzią o wprowadzeniu kadencyjności dla prezydentów, burmistrzów i wójtów otworzył raczej puszkę Pandory, niż zachęcił do poważnego dyskursu ogólnospołecznego. Sam pomysł ograniczenia kadencji powyższych urzędów do dwóch, a może trzech powinno być przedmiotem dyskusji, jeżeli będzie takie społeczne oczekiwanie. Nie do przyjęcia jest jednak postulat, by zasada ta obowiązywała już od najbliższych wyborów. Na pewno należałoby rozważyć w tym kontekście konieczność wydłużenia kadencji do co najmniej pięciu lat, bo tylko taki dystans czasowy umożliwi włodarzom miast i gmin zrealizowanie dalekosiężnych programów rozwoju.

Nie bez znaczenia są również podnoszone argumenty, że taka zmiana może naruszać konstytucję. Także te głosy należy mieć na względzie. Zgodnie bowiem z art. 60 Konstytucji RP gwarantuje się każdemu obywatelowi polskiemu korzystającemu z pełni praw publicznych dostęp do służby publicznej na jednakowych zasadach. W doktrynie i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjmuje się, iż przepis ten znajduje także zastosowanie do organów wykonawczych jednostek samorządu terytorialnego. Wskazuje się również na ograniczenia wynikające z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP zgodnie z którym ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Przy rozważaniu zasad funkcjonowania prezydentów, burmistrzów, wójtów należałoby się poważnie zastanowić nad stworzeniem mechanizmów umożliwiających skuteczne ich odwołanie w przypadkach nieudolności, czy tworzenia tzw. układów towarzysko-korupcyjnych. Obecnie, poprzez wprowadzenie zasady progów referendalnych jest to w praktyce niemożliwe, co sprawia, że nawet najbardziej nieudolny gospodarz miasta czy gminy staje się  nieusuwalny. Być może należy wprowadzić do ustaw samorządowych instytucje zbliżoną do „wotum nieufności”. Organ stanowiący mógłby w uzasadnionych przypadkach, kwalifikowaną wielością głosów np. 3/4 ustawowego składu danej rady odwołać nieudolnego włodarza.

Jarosław Kaczyński poprzez swoją wrzutkę medialną bardzo sprytnie skoncentrował uwagę opinii publicznej na kwestii kadencyjności, chociaż w zapowiadanym projekcie znalazły się o wiele bardziej niebezpieczne dla idei samorządności i demokracji propozycje. Za takie uznajemy przede wszystkim zapowiedź wykluczenia z możliwości zgłaszania swych kandydatów do wyborów samorządowych komitetów obywatelskich. Wprowadzenie zasady, że takie prawo posiadałyby wyłącznie partie polityczne miałoby szczególnie negatywne skutki zwłaszcza w małych społecznościach, w niewielkich gminach, gdzie nie ma struktur partyjnych, a aktywność społeczna jest realizowana poprzez lokalne stowarzyszenia, czy grupy sympatyków połączonych wspólną ideą czy konkretnym celem.

Przy okazji dyskusji o kadencyjności pojawia się także problem zasięgu tej zasady. Czy miałaby ona objąć swym działaniem także parlamentarzystów i radnych różnych szczebli? To trudny i złożony problem. Dziś w ogniu walki politycznej używa się argumentu, że jest wielu Posłów w polskim parlamencie zasiadających w nim od ponad dwudziestu pięciu lat i proponowane nowe regulacje prawne w tym zakresie nie uniemożliwiłyby im dalszego posłowania.

Z naszych osobistych doświadczeń wiemy i możemy z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że proces uczenia się funkcji radnego jest długotrwały i trudny. Zanim nowy radny pozna zasady funkcjonowania rady, pozna wszystkie tajniki wypełniania mandatu radnego naprawdę mija sporo czasu. Do tego dochodzi konieczność poznania wszystkich lokalnych problemów, zasad tworzenia i realizacji gminnego budżetu, stworzenia osobistego systemu kontaktowania się  z obywatelami. Rzadko się zdarza by do samorządu trafiali ludzie w pełni przygotowani i wyedukowani do roli radnego, z własną i przemyślaną koncepcją spełniania mandatu społecznego zaufania.

W naszym przekonaniu należałoby stworzyć taki mechanizm wyborczy, który umożliwiałby taką konstrukcję rady by stanowiła ona wyważony konglomerat doświadczenia i świeżości. Gdyby się bowiem okazało, że istnieje konieczność wymiany całego składu rady ze względu na to, że większość radnych wypełniłaby swoje możliwe dwie kadencje oznaczałoby to spore problemy w funkcjonowaniu nowo wybranej rady składającej się wyłącznie z nowych radnych.

Inną kwestią, która w ostatnim czasie budziła wiele emocji i kontrowersji była propozycja PiS dotycząca zmiany obszaru miasta stołecznego Warszawy. I chociaż dotyczyła ona tylko samej Warszawy i sąsiadujących z nią gmin budzi zaniepokojenie u większości polskich samorządowców, bo tego typu działanie pokazywało, że rządząca większość parlamentarna nie cofnie się przed żadnym sposobem przejęcia w polskich samorządach lokalnych i jeżeli uzna, że do osiągnięcia tego celu potrzebne będą niczym innym nie uzasadnione zmiany na mapie administracyjnej kraju to niewątpliwie spróbuje je przeprowadzić.

W naszym przekonaniu zmiany administracyjne w Polsce są potrzebne, ale dotyczą one przede wszystkim powiatów. Jest ich po prostu za dużo i fakt ten wpływa na ich niewydolność i niewypełnianie wszystkich postawionych przed nimi zadań. Od ich utworzenia minęło sporo już lat i najwyższy czas na to by dokonać analizy ich funkcjonowania, skuteczności i celowości ich istnienia, czy w takiej ilości.

W rozmowie o polskich samorządach pożądany jest umiar i spokój. Nie można się w niej kierować doraźną korzyścią polityczną. Wielu podejrzewa, że chodzi przede wszystkim o to, by określona partia „zdobyła” samorządy. W obecnej sytuacji społecznej i politycznej trudno się doszukać szczerych intencji w działaniach PiS mających na celu doskonalenie polskich samorządów, zwiększenia ich roli i znaczenia, rozszerzenia kompetencji rad, co niewątpliwie przyczyniłoby się do dalszej budowy społeczeństwa obywatelskiego. W naszym przekonaniu graniczącym z pewnością chodzi wyłącznie o to by dokonać „skoku na samorządy”, przejąć nad nimi całkowitą kontrolę i zdobyć ileś tam tysięcy stanowisk do rozdania pomiędzy swoich członków i sympatyków.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta                            Przewodniczący Klubu Radnych

                                                                                                          Gorzów Plus

                        ( - )                                                                                        ( - )

     Jan Kaczanowski                                                                Marcin Kurczyna

Gorzów Wlkp. 14 lutego 2017 r.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x