2017-08-08, @forum gorzowian
Czytając Pani artykuł na temat naszego Placu Grunwaldzkiego, nasunęło mi się kilka uwag.
Jest to miejsce o dużym potencjale, chociażby z uwagi na przepiękne platany. Dla mieszkańców na ogół nie jest ważne jaki pomnik tam stoi. Ważne, żeby to było miejsce sympatyczne, gdzie można w miły sposób spędzić czas z bliskimi i jednocześnie miejsce reprezentacyjne, gdzie odbywają się też oficjalne uroczystości.
Sprzeczamy się o pomniki, a nie widzimy rzeczy zwykłych. Tego, że od strony ul. Słowackiego stoją przy placu Grunwaldzkim obrzydliwe śmietniki, z których często zalatuje smrodek (jak już jest konieczność, żeby tam były, to można zrobić podziemne pojemniki - czy widziała Pani w innych miastach, żeby w tak reprezentacyjnym miejscu stały pojemniki na śmieci?). Tego, że chodniki po obu stronach placu też nie przystają do tego miejsca: nierówne, różne po obu stronach i "połatane" (oby tylko nikomu nie przyszło do głowy położenie tam kostki brukowej); tego, że na trawie pod platanami parkują auta, niszcząc te nędzne resztki zieleni. Może najpierw uporządkujmy tą przestrzeń, ograniczmy beton nasadzając drzewa i krzewy, zadbajmy o trawniki, ukwiećmy to piękne miejsce. Można też uzupełnić nasadzenia platanów, bo kiedyś jakiś geniusz uzupełniając aleję platanową nasadził tam inne drzewa.
Pozdrawiam.
Margot
List otwarty do Jana Kaczanowskiego - przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa i Grażyny Wojciechowskiej - radnej Miasta Gorzowa.