Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Zakład Gospodarki Mieszkaniowej »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Szpilki tylko na weekend

2013-11-14, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej

Urszula Ostrowska jest administratorem ADM nr 4, który obejmuje swym zasięgiem centrum miasta, jak również obiekty przy ulicach Energetyków, 9 Maja. Na tym terenie jest 141 budynków wspólnotowych, 76 gminnych, które nie mogą zostać wykupione. Są jeszcze budynki w zarządzaniu i administracji zleconej. Każdy z 6 administratorów ma pod opieką około 40 budynków zarówno mieszkalnych jak i użytkowych.  Pani Urszula zajmuje się 32 budynkami mieszkalnymi i 7 użytkowymi.

medium_news_header_5569.jpg

Warto w tym miejscu wyjaśnić, że budynki użytkowe to takie, w których nie ma mieszkań a mieszczą się w nich np. biura lub przychodnie. Z nimi jest mniej problemów, ale są.

Jak w każdym ADM ludzie przychodzą z różnymi problemami. Często te odbierane przez otoczenie jako zupełnie niepoważne dla kogoś stanowią ogromny problem. Pomoc udzielana jest wszystkim. Szczególnie osobom, które mają zaległości w opłatach.  Proponowane są dotacje do mieszkania i inne formy pomocy. Niektórzy załatwiają to i co roku przedłużają, a niektórym trzeba przypominać. Zdarza się, że na widok administratora przechodzą na drugą stronę ulicy udając, że go nie widzą.  Tymczasem często nie wiedzą z jakiej pomocy mogą skorzystać, mówi U. Ostrowska.  Administrator chciałby ludziom pomóc, ale niektórzy tej pomocy porostu nie chcą. Popadają w jeszcze większe długi prowadzące czasem nawet do eksmisji, czego administracja bardzo nie lubi. Niestety zdarza się, że eksmitowanym nie można już pomóc, bo zgłosili się po ratunek do ADM zbyt późno, gdy już wypowiedziana jest umowa najmu.  Problemem bywa załatwienie zaświadczenia o dochodach i innych wymaganych dokumentów a nawet wypełnienie wniosku. Pani Urszula wspomina deklaracje śmieciowe. Wiele starszych osób zupełnie nie umiało wypełnić tych druków. Robili to za nich administratorzy, mimo że zupełnie nie należało to do ich obowiązków.

Mieszkańcy są bardzo różni. Zdarzają się tacy, którzy popadli w przeróżne problemy, często nawet nie związane z finansami i nie wiedzą gdzie się udać. Pod ręką jest administrator. Zdarzają się osoby starsze, które mają nieźle sytuowane rodziny, nie mające jednak zamiaru pomóc. Starają się to robić administratorzy. – Nasz ADM jest w takim miejscu, że wielu mieszkańców robiąc np. codzienne zakupy ma do nas po drodze. Często zachodzą porozmawiać o sprawach zarówno ważnych, jak i zupełnie błahych. Jesteśmy osobami pierwszego kontaktu tak jak np. lekarz rodzinny. Często udaje nam się rozwiązać jakiś problem. Gdy jednak jest on poważniejszy to idziemy razem np. do księgowości czy windykacji. Nie jest to lekka praca.- mówi pani Urszula.

Do tego dochodzi praca w terenie np. plombowanie wodomierzy, mierzenie okien, ocena stanu technicznego instalacji. - Nie da się chodzić w szpileczkach czy wąskiej spódnicy, bo często trzeba zajrzeć do zagraconej piwnicy lub na strych, poszukać plomby pod wanną lub we ubikacji itd. Szpilki pozostają wyłącznie na weekend – opowiada administratorka.

Stare kamienice pięknieją chociaż tego z zewnątrz za bardzo nie widać. Wiele wspólnot wzięło kredyty, aby wyremontować podwórka i ściany szczytowe. Front pozostaje stary, bo wspólnoty liczą, że może odnowi go miasto, tak jak przy ulicy Chrobrego. Trudno się temu dziwić, gdyż wspólnoty zaciągnęły bardzo wysokie kredyty co oznacza dla mieszkańców poważne wyrzeczenia, bo raty spłat nie są niskie. Przeprowadzenie remontu wymaga znacznych kwot, a fundusze administracji są stosunkowo niewielkie. Większość wspólnot chce zrobić wszystko globalnie, aby mieć sprawę z głowy. Wymaga to poważnych sum.  Szczególnie, że niektóre budynki nie przechodziły remontów co najmniej od 1945 roku.

Jak wszędzie zdarzają się lokatorzy, którzy blokują wszelkie działania, bo nie są zainteresowani remontem. Zdarzają się też we wspólnotach lokatorzy zadłużeni, którzy powodują podobny efekt. Pozostali boją się, że będą musieli za nich płacić.

Wyremontowanych budynków jest coraz więcej. Gdy remonty będą się posuwać w dotychczasowym tempie za kilka lat dzielnica wypięknieje. Kilka lat temu nastąpiły wymiany instalacji gazowych ze względów bezpieczeństwa. Spowodowało to również obniżenie kosztów remontów klatek schodowych ponieważ pierwsze co podczas nich należy zrobić, to wymienić instalacje.  Teraz podczas remontu robi się tylko instalacje domofonu i elektryczną. Być może za kilka lat gorzowska starówka będzie co najmniej tak efektowna jak Zielonej Górze.

rar

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x