Pojechać ze Szpitalnej na Warszawską w kierunku ronda

2014-12-09, Komentarze na gorąco

Z sobie tylko znanych powodów prezydent Tadeusz Jędrzejczak nie chciał się zgodzić, żeby z ul. Szpitalnej można było skręcić w prawo i pojechać Warszawską w kierunku ronda Santockiego.

Jakby to cokolwiek utrudniało czy stwarzało jakieś prawdziwe zagrożenie dla wyjeżdżających ze Szpitalnej lub jadących Warszawską. Nie dało się tego zrobić i koniec. Dlatego obowiązuje tam zakaz i na żaden prawoskręt nie było zgody. Bo byłoby niebezpiecznie, jak tłumaczyli jego urzędnicy.

Tymczasem niebezpieczna jest raczej jazda z ul. Głowackiego w lewo na Warszawską, z uwagi na dosyć ograniczoną widoczność oraz konieczność przecięcia pasa ruchu w drugą stronę. Jeszcze bardziej niebezpieczne, z powodu braku zgody na prawoskręt ze Szpitalnej, jest zmuszanie kierowców do jazdy na rondo Santockie stromym podjazdem ul. Teatralną. Szczególnie zimą podjazd bywa trudny nawet dla doświadczonych kierowców, bo trzeba najczęściej się zatrzymać i później ruszyć pod górkę, co nie wszystkim przychodzi łatwo na oblodzonej nawierzchni. Wiedzą coś o tym ci, którzy tamtędy jeżdżą. Czasami strach się bać, jadąc tym podjazdem lub stojąc w kolejce do wjazdu na rondo. Dlatego apeluję do prezydenta Jacka Wójcickiego do przyjrzenia się temu, co tam się dzieje i rzetelną analizę istniejącego stanu rzeczy. Być może bez zbytniego wysiłku i nakładów inwestycyjnych uda się tam coś zmienić. Coś, co z pewnością zostanie zauważone i docenione.

Jan Delijewski