Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Do gorzowskiej akademii coraz bliżej, choć jeszcze daleko

2014-12-12, Komentarze na gorąco

Takiego spotkania na szczycie w sprawie powołania Akademii Gorzowskiej jeszcze nie było. 

medium_news_header_9739.jpg

W siedzibie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej z władzami uczelni spotkali się bowiem poseł Krystyna Sibińska, senator Helena Hatka, marszałek Elżbieta Polak oraz prezydent Jacek Wójcicki. I wszyscy mówili jednym głosem, że trzeba to wreszcie zrobić, deklarując przy tym daleko idącą pomoc.

Marszałek E. Polak obiecała nawet dodatkowe pieniądze na dokończenie remontu budynku fizjoterapii, by skłonić władze Akademii Wychowania Fizycznego do szybkiego podpisania porozumienia z PWSZ w sprawie wspólnego utworzenia akademii. Dalszą pomoc zadeklarował także prezydent J. Wójcicki.  Teraz przede wszystkim od AWF zależy, czy jesienią 2015 roku rozpocznie działalność Akademia Gorzowska. Oczywiście, potrzebna będzie  to tego specjalna ustawa, ale to biorą już na siebie nasze parlamentarzystki, pod warunkiem, że spełnione zostaną wymogi formalne.

Skąd bierze się ten opór i przeciąganie sprawy ze strony AWF, mimo jasnej deklaracji woli powołania samodzielnej gorzowskiej akademii? Można jedynie się domyślać, bo oficjalnie nikt przynajmniej w Gorzowie nie chce mówić, że problemem są warunki przyłączenia gorzowskiego wydziału AWF do PWSZ, bo to jednak ma być przyłączenie a nie połączenie. A tu już na starcie, jak mówią nieoficjalnie pracownicy AWF,  pojawia się pewna nierówność w traktowaniu obu podmiotów, przejawiająca się m.in. w zapowiedziach różnych ograniczeń i redukcji wobec części awf-owskiej przyszłej akademii. W tej sytuacji niezbędne wydaje się uspokojenie nastrojów, chociażby poprzez wyraźną deklarację równoprawnego i symetrycznego traktowania obu umawiających się stron. Bez tego trudno o porozumienie, które dla niezwykle wrażliwego środowiska akademickiego ma wręcz życiowe znaczenie. Mimo iż wszyscy już zdają sobie sprawę, że przyłączenie AWF do PWSZ jest najkrótszą drogą do Akademii Gorzowskiej.

Najkrótsza nie dla wszystkich jest jednak najlepsza. I tu jest także duże pole do popisu dla nowych władz Gorzowa. Prezydent Jacek Wójcicki pierwszy krok już zrobił. Może zrobić również następne występując w roli zaangażowanego mediatora, który ma bardzo dużo do zaoferowania. Więcej nawet niż marszałek Elżbieta Polak, której hojność na rzecz akademickości Gorzowa nie przesłoni  znacznie większej hojności na rzecz akademickości Zielonej Góry, ale to już temat na całkiem inne opowiadanie.

I jeszcze jedna sprawa. Z formalnego punktu widzenia dzisiaj  z połączenia PWSZ  z gorzowskim wydziałem AWF  na dobrą sprawę mogłaby powstać właściwie tylko akademicka szkoła wyższa, czyli coś pośredniego między wyższą szkołą zawodową a akademią. Do powstania akademii potrzebne są bowiem dwa wydziały z prawem do doktoryzowania, a w Gorzowie mamy na razie jeden (AWF). Ustawa jednak pozwala, po spełnieniu określonych kryteriów i pozytywnej opinii resortowego ministra, na warunkową zgodę na  stworzenie akademii, która w określonych czasie ma spełnić wszystkie niezbędne wymagania, w tym uzyskanie prawa do doktoryzowania na drugim wydziale. A PWSZ jest akurat na dobrej drodze do uzyskania tego prawa. Stąd te zabiegi i przyspieszenie, bo połączenie stworzy nowe możliwości rozwoju i działania, aczkolwiek o wszystkim przesądzi dopiero specjalna ustawa, którą nasi parlamentarzyści już przygotowują i za nią lobbują.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x