2014-08-07, Komentarze na gorąco
Urzędnicy oraz politycy rządzącej opcji cieszą się bardzo, że sytuacja gospodarcza w regionie uległa wyraźnej poprawie.
Poprawiła się koniunktura, rośnie produkcja i sprzedaż, przybywa inwestycji i ubywa bezrobotnych, rosną płace a wraz z nimi rośnie optymizm lubuszan. Jest wiec już całkiem nieźle a będzie jeszcze nieźlej.
I byłoby może fajnie, gdyby nie te komentarze, że to efekt dobrego wykorzystania pieniędzy z funduszy unijnych, i w domyśle – mądrego zarządzania nimi. Trudno mi się z tym zwyczajnie i do końca zgodzić, gdyż poprawa koniunktury w kraju i regionie jest w pierwszej kolejności konsekwencją poprawy w ogóle koniunktury na świecie. Poza tym środki unijne mają oczywiście wpływ na stan naszej gospodarki, ale w dużej części wcale nie są aż tak mądrze wydawane jak rządzący, także w regionie, nam wmawiają. Wystarczy popatrzeć jak dużo pieniędzy wydawanych jest na inwestycje i przedsięwzięcia, które później generują przede wszystkim koszty, a jak mało na inwestycje rzeczywiście prorozwojowe. Oprócz tego z osobnej unijnej szuflady wartkim nurtem płynie euro, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, na różne projekty szkoleniowe, edukacyjne i promocyjne, których efekty często są bardziej niż mizerne, żeby nie powiedzieć – żadne. O przepraszam, ktoś na tym zarabia i to dobrze.
A z tym optymizmem lubuszan także bym nie przesadzał. Więcej w nim urzędowej wiary polityków, niż prawdziwej radości i nieskrywanej nadziei mieszkańców regionu. Rządzący przed wyborami chcą jednak nam wmówić, że dzięki nim jest lepiej niż sami to widzimy i odczuwamy. Jednakże nie jest aż tak źle, jak z kolei przekonuje nas opozycja. Za jej rządów, lewych i prawych, także bywało lepiej i gorzej. Na szczęście naturalnego rozwoju cywilizacyjnego oraz naszej gospodarki, wspomaganego oczyiście środkami unijnymi, nie da się zatrzymać, nawet jeśli mniej lub bardziej przeszkadzają w tym politycy.
Zaś najwięcej optymizmu w lubuskim było niedawno na Woodstocku. I wcale nie dlatego, że marszałkowskie służby przekonały woodstokowiczów, że nasz region jest krainą miodem, mlekiem winem płynącą, ale z zupełnie innych powodów.
Leszek Zadrojć
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.