Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Czekam na lubuską księgę zysków i strat

2014-05-08, Komentarze na gorąco

Prawie uwierzyłem pani poseł Bożennie Bukiewicz. 

medium_news_header_7373.jpg

Kiedy mówi w rozmowie z naszym portalem, że kocha całe województwo i nie rozumie tych konfliktów gorzowsko-zielonogórskich a wszelkie napięcia, jej zdaniem, tworzą niektórzy politycy „po obu stronach barykady”. Tym bardziej, że sprawdziła i wyszła rzecz niesamowita. Otóż z zestawienia przygotowanego dla niej przez panią marszałek Elżbietę Polak wynika, że „w ramach regionalnych programów operacyjnych to region gorzowski otrzymał minimalnie, ale wyższe dofinansowania niż zielonogórski”. Przy czym chodzić ma tu nie tylko o stolice, ale także sąsiednie powiaty.

I w Zielonej Górze nikt nie skarży się, nie protestuje?! To niesamowite… Może rzeczywiście my  tu w Gorzowie mamy jakieś zielonogórskie fobie… Może istotnie dajemy się podpuszczać politykom, którym nie chodzi o interes miasta i mieszkańców, ale partyjne i samorządowo-państwowe kariery? Może…

Jednakże bardzo, bardzo chciałbym zobaczyć takie zestawienie, które uwzględnia wszystkie nakłady inwestycyjne oraz wydatki z  budżetu województwa oraz programów unijnych z ostatnich 15 lat w rozbiciu na Gorzów i Zieloną Górę. Gorzów może być tu razem wzięty np. z Kostrzynem, Skwierzyną i nawet Międzyrzeczem, a Zielona Góra razem z tzw. lubuskim trójmiastem, nie pomijając przy tym Babimostu. Zresztą, 15 lat województwa, to znakomita okazja do sporządzenia  tzw. białej księgi, które mogłaby zawierać bilans lubuskich zysków i strat, w tym wydatkowanie środków budżetowych i unijnych w rozbiciu na powiaty. Byłaby to arcyciekawa i wielce pouczająca lektura. Pierwszy odszczekam wszelkie żale i pretensje, jeżeli z tego wyjdzie, że Gorzów dostał choćby minimalnie więcej pieniędzy, którymi w tej czy i formie dysponowali marszałkowscy urzędnicy.

Prawie uwierzyłem… Prawie robi jednak wielką różnicę. Gołym okiem bowiem widać, że najwięcej z budżetu województwa i środków unijnych korzysta Zielona  Góra i okolice. Bo takie ma ssanie i potrzeby. I robi to bardzo cwanie, bo jak powiada prezydent Tadeusz Jędrzejczak, nie dosyć, że przy każdej okazji bierze z tego wspólnego skarbca złote i euro jak swoje, to jeszcze tworzy nowe byty, które później mają oczywiste potrzeby – utrzymania lub przynajmniej dofinasowania. Wystarczy tylko popatrzeć ile instytucji i placówek zielonogórskich ma charakter wojewódzki; ile także realizowanych jest obecnie kosztownych inicjatyw, pomysłów i inwestycji, które teraz i w przyszłości trzeba będzie za wspólne pieniądze utrzymać.

W jednym tylko z panią poseł się zgadzam. Województwo to nie tylko Zielona Góra i Gorzów, to również Drezdenko, Żagań, Słubice czy Międzyrzecz. Poszedłbym nawet dalej, to także dziesiątki, setki  innych gmin, miast i wsi. Gmin, miast i wsi, o których często się nie pamięta, bo trzeba pamiętać o lotnisku w Babimoście, rozwijać lubuskie winnice i pielęgnować naukę na UZ-ecie i wszystko inne przy UZ-ecie. I jeszcze zrobić parę innych rzeczy zrobić, jak np. profesjonalne studio nagrań w RCAK-u.

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x