2014-05-09, Komentarze na gorąco
W przeszłości wiele razy dawałem wyraz swojemu niezadowoleniu z powodu zbyt kosztownej i głupiej przebudowy stadionu im. E. Jancarza przy ul. Śląskiej.
Zbudowano wielki obiekt z całą infrastrukturą, które ledwie kilkanaście razy w roku służy jedynie żużlowcom i kibicom tego sportu. To naprawdę głupio wydane pieniądze. Mógłby przecież służyć także piłkarzom i innym dyscyplinom sportu. A na festyny i pikniki nie potrzebne są tak wielkie trybuny i loże dla VIP-ów. Zresztą, są w mieście lepsze do tego miejsca. Zaś koncert Madonny czy innego rapera raczej nam tu nie grozi, o czym przekonaliśmy się kilka lat temu.
Wystarczyło chociażby zrobić ten stadion nieco większy albo inaczej go zaplanować, by w owal toru wpisać pełnowymiarowe boisko piłkarskie. Niestety, nie było takiej woli. Podobnie jak z lodowiskiem na Słowiance, gdzie nie można uprawiać hokeja na żadnym regulaminowym (ligowym) poziomie. Dlatego bardzo mnie cieszy, że poza żużlem będzie na tym stadionie coś wreszcie sportowego się działo. A to za sprawą miłośników futbolu amerykańskiego, którzy od dwóch lat w Gorzowie trenują i pod nazwą Stal Grizzlies zamierzają wystartować w oficjalnych rozgrywkach. Stało się możliwe właśnie dzięki pomocy Stali, która nie tylko godzi się na udostępnienie im stadionu, choć gwoli prawdy jest to w gestii OSiR-U, ale także wsparła futbolistów finansowo i organizacyjnie. Pierwszy mecz już w sobotę o godz. 11.00. Zobaczymy jak gorzowscy specjaliści od futbolu amerykańskiego poradzą sobie z poznańskimi Kozłami. Wstęp wolny, w każdym razie!
Może w ślad za futbolistami na stadionie im. Jancarza pojawia się jeszcze kiedyś inni sportowcy? Bardzo chciałbym tego. Bo naprawdę szkoda takiego stadionu. Żużel to jednak za mało.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.