Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Gorzowianie wcale nie chcą tak bardzo zmiany

2014-02-24, Komentarze na gorąco

Do wyborów samorządowych jesienią jeszcze daleko. Ale już się dzieje! 

medium_news_header_6569.jpg

W PiS-ie Marek Surmacz i Sebastian Pieńkowski podają sobie ręce na znak zgody i politycznej wspólnoty interesów. Z kolei PO się dzieli i jedną rękę wyciąga w kierunku Zielonej Góry, drugą zaś pokazuje figę, choć nie bardzo wiadomo komu. Natomiast w SLD zastanawiają się jak tu nie wystawić własnego kandydata na prezydenta i jeszcze te wybory wygrać. Natomiast Tadeusz Jędrzejczak nie składa na razie jednoznacznych deklaracji, ale i bez tego wszyscy, z nim na czele, wiedzą, że wystartuje choćby nie chciał, jeżeli tylko  będzie mógł.

Program Tadeusza Jędrzejczaka w zasadzie jest znany, w zarysie i szczegółach. Przedstawia go już od wielu miesięcy, prezentując i ogłaszając większe i mniejsze inwestycje, które w najbliższych latach mają być zrealizowane za pieniądze unijne w mieście i okolicach. Jeżeli do tego dołoży jeszcze przynamniej obietnicę większej troski o zadbanie o to, co zaniedbane, brudne i nieposprzątane, i uczyni kilka gestów, to wygraną będzie miał raczej w kieszeni. Nawet jeśli opozycja zjednoczy siły i powstanie gorzowski PO-PiS, na co raczej się nie zanosi. Zbyt się nie lubią, zbyt się nie znoszą i mało się cenią. Chyba że w drugiej turze, ale to także niewiele pomoże, bo gorzowianie w swej zaangażowanej masie wcale nie chcą tak bardzo zmiany, boją się wręcz nowego, nawet jeśli każdego dnia klną i złorzeczą na wiele spraw i rzeczy, które im doskwierają lub zwyczajnie się nie podobają. Nie da się ukryć przy tym, że zbyt wiele ma zbyt dużo do stracenia. Tak bynajmniej pokazują sondaże.

Zupełnie inna sprawą jest przyszły podział mandatów w radzie miasta. Tu może być różnie i całkiem ciekawie, co nie oznacza, że dobrze. Przy obecnym składzie rady też wyglądało ciekawie, a jednak całkiem nieciekawie się działo i nadal jeszcze się dzieje. Szczególnie w relacjach z prezydentem, acz nie całkiem z winy rady. W każdym razie przydałby się taki układ sił w radzie, z którym przyszły prezydent będzie chciał współpracować i nawzajem będą się szanować.

Tak to wszystko wygląda, przynajmniej na dzisiaj. Do wyborów jeszcze sporo czasu i dużo może się po drodze  zmienić, a nawet w kampanii wyborczej objawić. Jaśniej i pewniej będzie jednak dopiero jesienią. Na razie tylko PiS rozpoczął przedwyborcze harce. Na swojej wstępnej konferencji programowej poddał ogólnej krytyce stan polityczny, gospodarczy i społeczny gorzowskiej rzeczywistości, i jeszcze bardziej ogólnie przedstawił swoje pomysły na naprawę tego stanu rzeczy. Przekonanych to przekona, niezdecydowanym nie pomoże i nie wystarczy. Wiemy jedynie czego w kampanii wyborczej możemy się spodziewać. Będzie się jeszcze działo.

J. Del

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x