Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

W imię czego mam robić za mięso wyborcze?

2014-01-25, Komentarze na gorąco

Warszawa jest za mała i za ciasna dla warszawskich polityków.

medium_news_header_6268.jpg

Nie tylko nie mieszczą się na sali sejmowej, a nawet pobliskich kanapach, to na dodatek nie ma dla nich miejsc na listach wyborczych miasta stołecznego i okolic. Dlatego partyjne władze proponują im start chociażby w wyborach do parlamentu i europarlamentu z list w głębokim terenie, do którego i my się zaliczamy. Licząc, że oświecony w wielkiej polityce prowincjonalny naród mimo wszystko to kupi.

Po informacji, że z list Europy Plus w najbliższych wyborach do parlamentu europejskiego ma startować w naszym okręgu Paweł Piskorski albo i Anna Grodzka, jak głoszą ostatnie plotki na warszawskich salonach, nadeszła wiadomość, iż kandydatem nr 1 lubusko-zachodniopomorskiej listy PO ma być sam Jacek Rostowski, do niedawna człowiek nr 2 w rządzie Donalda Tuska. Przez co na dalsze miejsce listy spadnie Bożenna Bukiewicz, będąca nr 1 lubusko-zielonogórskiej platformy, która ten sposób musi pożegnać się z marzeniami o pensji płaconej w Brukseli. Za chwilę zaś pojawią się w naszym okręgu zapewne inni kandydaci z Warszawy na pozostałych listach wiodących i dołujących aktualnie partii politycznych.

W ten sposób robi się wszystko, aby nie były to moje wybory. To może już lepiej od razu zrobić ogólnopolskie listy partyjne i poddać je w całym kraju pod głosowanie, by nie tworzyć sztucznie okręgów wyborczych i przywiązywać kandydatów do ziemi. Bez odrabiania pańszczyzny i udawania. Przynajmniej wszystko będzie jasne, proste i oczywiste. Że to partia dokonuje wyboru, ja jedynie zaś mogę wskazać partię. Bo mam ograniczone prawo wyboru, choć posiadam pełnię praw wyborczych. Jednakże w imię czego mam robić za mięso wyborcze?

Dlatego, jak większość społeczeństwa, ja takich kandydatów nie kupuję, a same wybory zamierzam zignorować. I nie przekonują mnie argumenty o polskiej racji stanu. Zwłaszcza kiedy oglądam na co dzień lubuską rację województwa.

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x