Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Nasza jest kładka na moście

2014-01-28, Komentarze na gorąco

Kładka dla pieszych na moście kolejowym przez Wartę długie lata służyła gorzowianom do pieszej przeprawy z centrum miasta na Zawarcie i w drugą stronę.

medium_news_header_6293.jpg

A już w dniach meczu żużlowego na Śląskiej przechodziły przez nią pielgrzymki kibiców. Bo było bliżej i taniej. Aż kładka się zużyła, zrobiło się niebezpiecznie i została zamknięta przez kolejarzy na kłódkę. Długo później trwało ustalenie czyją jest własnością, kto za nią odpowiada i wreszcie kto powinien wyremontować, a raczej zbudować od nowa. Kolej mówiła, że to własność i sprawa miasta, a miasto odpowiadało, iż skoro most jest kolejowy, to i kładka wraz z jej remontem przynależy do PKP. Trzeba było rozjemcy w postaci wojewódzkiego nadzoru budowlanego, który stwierdził, że most i kładka jest kolejowa, a kładkę w tym stanie rzeczy należy koniecznie rozebrać, co kolejowa spółka właśnie czyni. Odgrażając się przy tym, że kładki nie odbuduje, bo kolejarzom ze spółki od linii kolejowych do niczego nie jest ona potrzebna.

To fakt! Kładka potrzebna jest nam, mieszkańcom miasta. To władze miasta powinny zebrać się w sobie i już bez zbędnego kombinowania postanowić o jej odbudowie, by nie  było jak ze Schodami Donikąd, które są naszym wspólnym wyrzutem sumienia i kwalifikują się do plebiscytu Gazety Wyborczej na wydarzenie 25-lecia wolnej Polski i jeszcze wolniejszego Gorzowa. Znowu jednak problemem okażą się pieniądze, których brakuje na drogi, chodniki i łatanie dziur w mieście. Może jednak kolej się dołoży i będzie łatwiej, ale wcale nie musi i nie może to być warunkiem odbudowy kładki, co przez długie lata nie tylko od święta wiodła nas na stadion żużlowy i prowadziła z powrotem, ale także służyła przejściu do pracy, na zakupy, do szkoły,  a nawet  zwyczajne spacery po mieście. Naszym mieście, bo miasto jest nasze i kładka jest nasza.

Mocno się jednak obawiam, że ze zwyczajnej odbudowy zrobi się wielką inwestycję, bo już słyszę o planach zrobienia tam nie tylko przejścia pieszego, ale i ścieżki rowerowej, co może okazać się zbyt piękne i kosztowne, by było prawdziwe. Przynajmniej w najbliższych latach. Tak jak to było z koncepcją budowania Schodów Donikąd, które ciągle czekają i może wreszcie  w najbliższych latach doczekają się rewitalizacji. A jak jeszcze Polskie Linie Kolejowe PKP się nie zgodzą na realizacje takiego pomysłu, bo będą miały swoje kolejne  kolejowe powody? To co, wybudujemy sobie w pobliżu nowy most specjalny dla pieszych i rowerzystów? Nie dajmy się zwariować. Wystarczy zwykła kładka, na którą pilnie czekamy. Może być i dla rowerów, byle było z koleją, zrobione szybko, porządnie i po kolei.

J.D.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x