Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Przepychanki z budżetem a pieniędzy nie ma

2013-12-16, Komentarze na gorąco

Kilka tygodni temu poznaliśmy projekt budżetu na przyszły rok. 

medium_news_header_5907.jpg

Za kilka dni (18 grudnia br.) radni mają zdecydować o jego ostatecznym kształcie. I tu pojawia się problem. Brakuje zgody między radnymi a prezydentem.                                                                                      

Radni, przede wszystkim z klubów PO i PiS domagają się więcej pieniędzy na drobne inwestycje i inne cele. Szczególnie na remonty dróg, chodników, ale i rozwój PWSZ, sport, opracowanie projektów nowej kładki na moście kolejowym i hali widowiskowo-sportowej, zagospodarowanie stadionu Warty czy zrobienie podłogi w SP 17. Klub PO mówi o przynajmniej 4 milionach dodatkowych wydatków, klub PiS szacuje swoje propozycje na poziomie 15 milionów. A i radni SLD nie bez racji dorzucają swoje, bo inaczej przecież być nie może.

Prezydencki projekt budżetu na 2O14 rok zakłada dochody na poziomie prawie 485 mln, wydatki zaś mają przekroczyć 472 mln. Nadwyżka w wysokości prawie 12,5 mln będzie przeznaczona na spłatę kredytów i pożyczek, co oznacza, że miasto rozpocznie rok z zadłużeniem w kwocie 170 mln, a zakończy ze 157 mln długu. Na inwestycje przeznaczy się ok. 46 mln, dotacja do MZK ma wynieść 19 mln, a koszty administracji – z podwyżkami wynagrodzeń – mają sięgnąć  38 mln.  Ma być  mniej pieniędzy na sport wyczynowy, bo niewiele ponad milion. Przy tym nie wzrosną stawki w podatkach od nieruchomości i od środków transportowych. W opłacie targowej wzrośnie jedynie stawka za sprzedaż w miejscach  poza wyznaczonymi targowiskami  ( z 56 zł na 60 zł). Nie będzie opłaty od posiadania psów.

Nikt nie kwestionuje potrzeby oszczędzania, bo miasto powinno mieć później odpowiednie możliwości i środki na wkład własny przy realizacji dużych projektów unijnych. Nikt także nie podważa sensu wydatkowania 46 mln m.in. na: budowę systemu odprowadzania wód opadowych w zachodniej części miasta ( ponad 22 mln zł , z tego  11 mln zł otrzymamy dofinansowania); budowę parkingów przy szpitalu wraz z przebudową ul. Dekerta (ok. 9 mln zł, przy dofinansowania 2-3 mln zł); termomodernizacji obiektów oświatowych  (ponad 3,5 mln zł, przy ponad 900 tys. zł dofinansowania); modernizację i  wyposażenie Pracowni Kształcenia Praktycznego w CKZ (ponad 2,2 mln zł z dofinansowaniem ponad 1,8 mln zł); dokończenie przebudowy ul. Kobylogórskiej (1.091.450 zł); rozbudowę kanalizacji deszczowej na skrzyżowaniu ulic Górczyńskiej i Wyszyńskiego (2.200.000 zł), czy ochronę przeciwpowodziową obszaru  zlewni Kanału Siedlickiego za pieniądze marszałka (2.297.000 zł.). To wszystko jednak zdaniem radnych jest stanowczo zbyt mało w stosunku do pilnych potrzeb i oczekiwań mieszkańców.

Radni z PO PiS proponują, by prezydent uwzględnił ich oczekiwania w autopoprawce, czyli sam znalazł w budżecie środki na realizacje tych celów. Prezydent odpowiada, że radni demolują budżet i on się nie godzi na taki szantaż. Radni na to, że jak prezydent sam nie znajdzie tych pieniędzy, to oni pochylą się nad projektem budżetu i tak nad nim popracują, że  pieniądze się znajdą. Pytanie tylko gdzie, skąd i dlaczego? I tu pojawia się delikatne wskazanie na szufladę z napisem wydatki na administrację, bo jak mówią niektórzy radni z PO i PiS, na wszystkim się oszczędza a rozbudowaną ponad potrzeby administrację czekają podwyżki wynagrodzeń. I to dziwnym trafem akurat w roku wyborczym.

Jakiś kompromis być jednak musi, choć prezydent może realizować podstawowe zadania nawet bez uchwały budżetowej rady. Inaczej tylko będzie to wszystko wyglądało i nazywało. Miasto bowiem nie może zostać sparaliżowane i ustawodawca to przewidział. Gorzej stanie się jak radni, bez dokładnego przeliczenia i  głębszego sprawdzenia przeforsują swoją wersję budżetu, która w wielu dziedzinach miejskiego życia przyniesie więcej prawdziwych szkód niż pozornego pożytku.

Ot, problem.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x