Nasze to są sześciolatki, pensje, renty i emerytury

2013-11-26, Komentarze na gorąco

Młodzi rozpaczliwie szukają pracy albo pracują za stawki, które pozwalają na drobne wydatki, ale już nie na samodzielne życie.

Emeryci i renciści coraz częściej nie są w stanie związać przysłowiowego końca z końcem, a tu jeszcze ścigają ich komornicy za kredyt wzięty dla wnuczka albo niezapłacony w dobrej wierze abonament radiowo-telewizyjny. Coraz większa rzesza ludzi bez życiowych perspektyw grzebie w śmietnikach i żyje wokół śmietników. Zaś cała masa tzw. przedsiębiorców z konieczności a nie świadomego wyboru ledwo zarabia na ZUS – swój lub pracowników. Taka jest niekolorowa rzeczywistość, której nie widać z sali sejmowej i gabinetów polityków.

Tymczasem w mediach pełno Nowaków z ich zegarkami i drogimi imprezami w ekskluzywnych klubach oraz Hoffmanów z niezadeklarowanymi pożyczkami, od których nie zapłacono podatku. No i jeszcze łapówki, korupcja i przekręty na szczytach urzędniczej władzy, która próbuje sama się wyżywić oraz zabawić. Dlatego zgadzam się w pełni z wnioskiem, że potrzebna jest komisja śledcza, która do gruntu zbada wszystkie te powiązania, zależności, wpływy i odpływy, a na końcu wypali żelazem całe to zło, jakie niesie demokracja według partyjnych standardów po polsku.

Problem w tym, że nie widzę kandydatów do takiej narodowej komisji. Wszyscy już byli. To co, znowu mamy zaczynać od początku?! Na modłę PiS, SLD, Samoobrony czy może Palikota? Nikt przecież nie chce władzy dla władzy, ale dla prestiżu, splendoru i profitów. I proszę nie mydlić nam oczu mówieniem o służbie dla dobra publicznego, które wcale nie jest nasze. Nasze to są sześciolatki, pensje, renty i emerytury. I jeszcze nasze są śmieci.

L.Z.