Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Tramwajowy zawrót głowy miasta średniej wielkości

2013-11-14, Komentarze na gorąco

Tematem numer jeden ostatnich dni jest przyszłość komunikacji tramwajowej w Gorzowie.

medium_news_header_5575.jpg

Ma to związek z ogłoszonym właśnie projektem planu transportowego na najbliższe lata, który rada miasta zobowiązana jest najpóźniej w grudniu br. uchwalić, aczkolwiek niekoniecznie w proponowanym przez ekspertów i prezydenta kształcie.  Bowiem wątpliwości i emocje budzi przede wszystkim propozycja likwidacji linii wiodącej ul. Chrobrego, Mieszka I i Kazimierza Wielkiego na Piaski.

Poza sporem wydaje się być propozycja budowy od podstaw torowiska i trakcji tramwajowej ul. Czereśniową (a może przez Park Kopernika?), Piłsudskiego i dalej Górczyńską na rogatki miasta przy wylocie na Strzelce Krajeńskie. To jedynie powrót do starego pomysłu, w pełni racjonalny oraz społecznie i ekonomicznie uzasadniony. W przeciwieństwie do starej linii na Walczaka, która już dawno straciła rację bytu. I nikt rozsądny tego raczej nie kwestionuje. Tym bardziej, że w pasie drogowym na Piłsudskiego od dawna jest przygotowane miejsce na tramwajowe szyny.

Inaczej ma się sprawa z linią na tzw. królewskim trakcie. Już raz prezydent Tadeusz Jędrzejczak proponował jej likwidację, ale spotkało się to z tak dużym oporem, że poniechał tego pomysłu. Tym razem ma mocniejsze argumenty w postaci wyliczeń ekspertów oraz koniecznością położenia na ul. Chrobrego ciepłociągu zasilającego Nowe Miasto, co na długo wyłączy ulice z użytkowania Według ekspertów modernizacja i utrzymanie komunikacji tramwajowej w obecnym kształcie, nie znajduje racjonalnego uzasadnienia i podtrzymywanie tego stanu rzeczy nie przyniesie miastu i pasażerom „istotnych korzyści”, a ich modernizacja oznaczać będzie ogromne koszty, które lepiej przeznaczyć na zmianę „zasięgu komunikacji tramwajowej”, czyli tramwaje na Piłsudskiego i Górczyńskiej.

Argumenty ekonomiczne to jedno, tradycja, przyzwyczajenie i wciąż wcale liczni pasażerowie na Piaski to drugie. Z tego punktu widzenia najlepiej byłoby wybudować nowe i zmodernizować stare. Tego jednak miasto może nie udźwignąć, mimo olbrzymiego wsparcia z rządowych i regionalnych funduszy unijnych. Zwłaszcza, że to nie jedyne potrzeby inwestycyjne Gorzowa. A pamiętać przy tym należy, że według różnych prognoz i zapowiedzi w 2020 roku skończy się ten wielki strumień pieniędzy płynący z Unii Europejskiej do naszego kraju.

Trudno pogodzić się również z likwidacją linii tramwajowej na Piaski. Nawet jeśli miałyby zastąpić nowie linie elektrobusów. Tramwaj to tramwaj. Gdyby chociaż pojawił się konkret6ny pomysł na takie zagospodarowanie traktu królewskiego, które zasadniczo odmieniłoby ten zakątek miasta, czyniąc zeń turystyczną atrakcję. Byłby to jakiś argument, ale jakoś o nim nie słychać poza mglistymi i nic nie znaczącymi deklaracjami. Widocznie potrzeba na to więcej czasu. I pieniędzy.

J.D.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x