wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Od 1 lipca ma obowiązywać nowe prawo w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi. Od tego dnia gmina odpowiada za wszystko, co się dzieje ze śmieciami mieszkańców. Ustawa pod wieloma względami jest niedopracowana, nie przystaje do rzeczywistości i możliwości, ale obowiązuje, choć w Gorzowie mamy przynajmniej dwumiesięczne opóźnienie z jej realizacją. Przede wszystkim nie odbyły się przetargi, które maja wyłonić firmy, które zajmą się ich zbieraniem oraz wywożeniem do przeróbki i utylizacji.

Nie jestem znawcą ani namiętnym bywalcem wydarzeń z szeroko rozumianego obszaru kultury. Musze jednak uczciwie przyznać, że w Gorzowie na kulturalnej niwie  sporo się dzieje, a nawet jeszcze więcej. Wystarczy jedynie nie przeszkadzać, czasami zainspirować i sypnąć trochę groszem. Z cała resztą znakomicie radzą sobie animatorzy i (w dobrym tego słowa znaczeni) amatorzy kultury, na pożytek mieszkańców i miasta. Ten weekend jest tego tylko potwierdzeniem.

Ledwo rozpoczął się remont ul. Kobylogórskiej a już mieliśmy tam przestój – nic się  tam  nie działo, maszyny i robotnicy zniknęli. Trzeba było interweniować u wykonawcy z Piły, który tłumaczy się tym, że nie znalazł podwykonawców w Gorzowie. Firma jednak wróciła na Kobylogórską i zaklina się, że zdąży na czas i nie będzie żadnych opóźnień.

Komisja Krajowa NSZZ Solidarność, która właśnie zakończyła obrady w Gorzowie, postanowiła zgodnie z wolą większości związkowców wypowiedzianą w referendum, przeprowadzić jesienią ogólnopolską manifestację w Warszawie oraz zorganizować strajk generalny. Ma to być forma protestu przeciwko ogólnej sytuacji w kraju, a szczególnie przeciwko tzw. uelastycznieniu czasu pracy i wprowadzeniu 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego, co w opinii związków z pracownika czyni niewolnika.

Od wtorku 18 czerwca możemy jechać nowym odcinkiem drogi ekspresowej S3. To 18 kilometrów od Sulechowa do Świebodzina. Dla kierowców to spora oszczędność czasu i paliwa. Wkrótce oddany ma być do użytku następny kawałek naszej „ekspresówki”, z Międzyrzecza do Świebodzina. Ogłoszono wreszcie także przetarg na realizację drugiej nitki obwodnic Gorzowa i Międzyrzecza. To ostatnie szczególnie cieszy, bo w środę zginęło tam dwóch kierowców, z których jednemu na tej jednej nitce było za wąsko.

Do tego, że kibice Stali i Stilonu wypisują na siebie różne rzeczy na murach zdążyliśmy się, niestety, przyzwyczaić. 

Najpierw odtrąbiono wielki sukces, że Dni Województwa Lubuskiego odbędą się tym razem w naszym mieście, choć zorganizuje je Regionalne Centrum Animacji Kultury, czyli zielonogórska instytucja podległa marszałkowi, acz zrobi to również  siłami gorzowskim. Niesmak jednak pozostał, jakby w Gorzowie nie było placówki zdolnej udźwignąć i zarobić na organizacji takiej imprezy.

Na Jagiellończyka, przed Lubuskim Urzędem Wojewódzkim i innymi ważnymi urzędami oraz bankami wielką sztuką i szczęściem jest znaleźć miejsce do zaparkowania samochodu w godzinach urzędowania.

Dawno żadne nowe prawo nie wprowadziło takiego zamieszania, jak słynna już ustawa śmieciowa. I to na różnych polach, i płaszczyznach. Mimo długiego okresu przygotowań tylko w części gmin będzie ona w pełni realizowana od lipca br. Przykładem wielkich opóźnień jest stolica, gdzie sprawę zbiórki śmieci po nowemu odłożona do końca roku, bo nie udało się skutecznie przeprowadzić przetargów na wyłonienie firm, które zajmą się ich wywozem.

Jest rzeczą normalna, że chodniki zawsze są powyżej poziomu jezdni, czyli drogi. Jednak od paru ładnych lat w Gorzowie, jakimś dziwnym trafem, chodniki w wielu miejscach sytuowane są tak wysoko, że bezpieczne zaparkowanie przy nich samochodem staje się trudne. A to dlatego, że można uszkodzić podwozie szorując po krawężniku. Nie każdy przecież jeździ terenówką.