2013-04-22, Komentarze na gorąco
Żużel coraz bardziej staje się sportem dla bogatych. I wcale nie chodzi tutaj tylko o koszty uprawiania i zatrudniania zawodników, którzy kasują olbrzymie pieniądze, i często nie odpłacają się za to dobrą jazda na torze. Chodzi również a może przede wszystkim o kibiców, których coraz mniej stać jest na żużel.
Społeczeństwo ubożeje i wielu sympatyków dawnego czarnego sportu nie chodzi na stadiony oglądać tego kolorowego acz objazdowego cyrku na owalnym torze. Mimo wszystko bilety sporo kosztują. Do niedawna pozostawało im jeszcze oglądanie ligowych zmagań w telewizorze, ale od tego sezonu i to dla wielu się skończyło. Nie każdy bowiem ma i chce nawet mieć jakąś tam platformę cyfrową, na której transmitowane są żużlowe mecze. Dopóki żużel był w telewizji zwanej publiczną, niemal każdy miał szansę popatrzeć i ocenić wartość ligi jako całość i każdej drużyny oddzielnie. Ale za droga to była zabawa dla abonamentowej tv. No i mamy to, co mamy, czyli żużla prawie nie mamy.
Wszystko to sprawia, że żużel konsekwentnie staje się sportem niszowym, elitarnym, coraz mniej znanym. I za jakiś czas stać się może sportem zapomnianym. Także w Gorzowie, gdzie w czasach prosperity wyciśnięto jak cytrynę wszelkie możliwe źródła finansowania i teraz przychodzi nam za to płacić pod każdym względem. I długo może być tylko gorzej, choć sportowo – nie tracimy nadziei – może odbijemy się jeszcze od dna ligowej tabeli. Mecz z Unią Leszno powinien pokazać prawdziwą wartość naszej, mimo wszystko, Stali.
deja
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.